Klaudia El Dursi od początku swojego udziału w Top Model 8 wzbudza wiele emocji. 30-letnia uczestniczka jest zdobywczynią pierwszego Złotego Biletu w historii show, co oznacza, że nie musiała przechodzić przez bootcamp, tylko dostała się od razu do domu modeli. Ta decyzja jury wywołała kontrowersje. Wielu fanów show uważało bowiem, że Klaudia jest za stara, by brać udział w programie, pomagającym wybić się początkującym w branży modowej, a poza tym dziewczyna ma już duże doświadczenie, więc trudno nazwać ją amatorką.
Nie da się ukryć, że Klaudia jest bardzo profesjonalna i świetnie wypada w zadaniach, jakie przygotowują dla uczestników producenci Top Model 2019. Jej doświadczenie z pewnością pomaga spełnić marzenie o finale Top Model. Uczestniczka należy do faworytów.
W osiągnięciu celu może modelce pomóc jej nietuzinkowa, egzotyczna uroda, którą Klaudia zawdzięcza pochodzącemu z Libii ojcu. Niestety, wygląda na to, że niewiele więcej dobrego od niego dostała...
Klaudia El Dursi o ojcu muzułmaninie
W 7. odcinku Top Model 8 Klaudia El Dursi opowiedziała o traumatycznych przeżyciach, jakie ona, jej siostra i mama miały przez ojca - ortodoksyjnego muzułmanina.
Po sesji zdjęciowej w disney'owskim klimacie uczestnicy spędzili wieczór wspólnie w domu modeli, rozmawiając o swoim życiu. Klaudia zdradziła, że ojciec nie był obecny na co dzień w czasie jej dorastania, ale i tak kilkukrotnie zgotował całej rodzinie koszmar.
Islam to jest taka kultura, że jeśli ktoś się nie dostosuje w stu procentach, to to jest nie do dogadania. Tym bardziej, że on był jeszcze taki dosyć agresywny w tej swojej wierze. Jak moja mama była ze mną w ciąży, to mój tata porwał moją siostrę i wyobraźcie sobie, że moja mama tam pojechała, zostawiła mnie mojej mamie chrzestnej, zostawiła jej majątek, pieniądze itd., bo się przygotowywała, że może będzie jej ciężko wrócić do Polski, bo to jest masakra tam. Tam kobieta nie ma żadnych praw, zabierze ci paszport i jesteś własnością swojego męża.
- wyznała Klaudia El Dursi w rozmowie z innymi uczestnikami Top Model 8. Ostatecznie mamie udało się sprowadzić siostrę Klaudii z powrotem do Polski, ale - jak przyznała uczestniczka Top Model - było ciężko.
Potem Klaudia miała jeszcze jako taki kontakt z ojcem, aż do kolejnego incydentu.
- dodała dziewczyna.
Nagle się zjawił, jak byłam w liceum. Nieźle sobie przekalkulował, ile już mamy lat. Chciał, żebyśmy przyjechały do niego. Powiedziałyśmy, że na pewno nie przyjedziemy, bo by było po nas. Już taka nerwowa atmosfera się robiła, powiedział, że my musimy, bo on już ma dla nas mężów, że w takim razie, jak nie chcemy w Libii, to jest jeden w Egipcie, a jeden we Włoszech. I jak to usłyszałyśmy, to już ani nie odbierałyśmy, ani nic. (...) Chciał normalnie nas sprzedać. I się obraził i to już nasz ostatni telefon, ostatni kontakt.