W weekend odbyła się gala rozdania Oscarów. I chociaż minęło już kilka dni, to wciąż trwa dyskusja, która rozgorzała po ceremonii. Jednak w Polsce nie dotyczy ona laureatów czy przebiegu samej uroczystości...
Weronika Rosati udzielała wywiadu, w którym odniosła się do ubiegłorocznej gali. Jak co roku relacjonowała ją Kinga Rusin. Dziennikarka trafiła na nieoficjalne przyjęcie z największymi gwiazdami. Kinga Rusin zrobiła sobie zdjęcie z Adele oraz opisała szczegóły imprezy, na której byli też m.in. Beyonce, oraz Jay-Z. Weronika Rosati stwierdziła, że wynoszenie takich informacji poza przyjęcie jest za oceanem uznawane za wielkie nietakt.Na komentarz Kingi Rusin nie trzeba było długo czekać.
Zakończyła swój wywód Kinga Rusin.
Będzie wojna?
Kinga Rusin odpowiedziała Weronice Rosati
Po zeszłorocznej dramie z imprezą po rozdaniu Oscarów, Kinga Rusin tłumaczyła się, że relacjonowanie przyjęcia było jej zadaniem, jako dziennikarki. Jednak nie wszystkich przekonała i nadano jej łatę niedyskretnej.
Jednak, kiedy Weronika Rosati przypomniała te wydarzenia, Kinga Rusin zareagowała ostro.
Weroniko, nie powielaj/nie propaguj nieprawdy i nie naruszaj moich dóbr osobistych. Sama publicznie walczysz z oszczerstwami i manipulacjami na swój temat, więc nie wiem dlaczego tak postępujesz. Porównania i sugestie pod moim adresem w Twoim wywiadzie dla Plejady są niedopuszczalne.
Kinga Rusin po raz kolejny wyjaśniała też, że słynne zdjęcie z Adele zostało zrobione nie w trakcie imprezy, lecz po niej.
Na końcu dziennikarka odniosła się do relacji Weroniki Rosati ze skazanym za przemoc seksualną producentem.
To przykre, że tak postępujesz. Bo ja, by nie dać pola do żadnych ocen czy spekulacji, nigdy nie komentowałam Twojego życia, mimo, iż byłam o to proszona. Nie komentowałam też Twojej relacji z Herveyem Weinsteinem.