Większość gwiazd z naszego rodzimego podwórka zazwyczaj starannie strzeże swojej prywatności. Choć są tacy, którzy chętnie opowiadają w mediach o swoich romansach, zakupach i wystawnym życiu, to niektórzy stronią od opowiadania na prawo i lewo i tym, co dzieje się u nich poza kamerami. Naturalne jednak, że i u takich osób zdarzają się wyjątki. Tak jest w przypadku Kingi Rusin, która postanowiła pokazać swoim fanom dom. I to nie byle jaki, ale ponad stuletni!
W głowach fanów zrodziło się wiele pytań. Po pierwsze, posiadłość nie wygląda zachęcająco. Potrzebny jest generalny remont, który może słono kosztować. Po drugie, Kinga Rusin w ostatnim czasie słynie z nieustannych wyjazdów i podróży. Większość internautów była przekonana, że w najbliższym czasie nie zostanie nigdzie na dłużej. Czyżby jej plany się zmieniły?
Zobacz też: Kinga Rusin zachwyca figurą! W bikini wygląda jak bogini
Kinga Rusin - dom
Dziennikarka, w jednym ze swoich najnowszych postów na Instagramie pokazała starą posiadłość na Mazurach, którą zamierza całkowicie wyremontować. Kinga Rusin zdradziła, że dom ma około stu lat i wymaga gruntownej renowacji. Pomimo że budynek nie jest w najlepszym stanie, 53-latka przyznała, że zrobi wszystko, by go odnowić.
Teraz trzeba to zrealizować. Jestem zdeterminowana. Ocalę ten budynek.
Kinga poszukuje ekipy budowlanej, która pomoże jej w realizacji ambitnego projektu. Dodała, że liczy na pomoc swoich fanów w znalezieniu odpowiednich specjalistów.
Dzięki waszym rekomendacjom mam już koncepcję i projekt. Teraz czas na realizację.
Wygląda na to, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wkrótce będziemy mogli oglądać więcej relacji nie tyle z egzotycznych zakątków świata, co właśnie z pięknych, mazurskich terenów.