5 listopada Kris Jenner skończyła 64 lata. Niekwestionowana głowa rodziny Kardashian/Jenner i prawdziwa autorka wielkiego sukcesu swoich córek świętowała w towarzystwie najbliższych i przyjaciół.
Organizację urodzin matki wzięła na swoje barki Kim Kardashian. I trzeba przyznać, że spisała się na medal! Oczywiście o wszystkim opowiedziała później na Instagramie.
Swoje urodziny Kris Jenner świętowała w skromnym gronie najbliższej rodziny i wybranych przyjaciół. Organizacją imprezy zajęła się Kim Kardashian.
Wiedząc, jak bardzo sentymentalna jest jej matka, celebrytka postanowiła przywołać wspomnienia sprzed lat.
W tym celu Kim podnajęła dawno już nie zamieszkały przez Kardashianów rodzinny dom z czasów jej dzieciństwa.
Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę - nikt nie spodziewał się takiego obrotu spraw, a z oczu Kris Jenner polały się łzy wzruszenia.
POWRÓT DO KORZENI. POPŁYNĘŁY ŁZY
Po wszystkim Kim Kardashian zdała fanom na Instagramie pełną relację z urodzin swojej matki.
Dzisiaj świętujemy z moją mamą. Wszyscy, którzy ją znają, dobrze wiedzą jak bardzo jest sentymentalna. Z okazji jej urodzin zaplanowałam skromny lunch z jej dziećmi i najbliższymi przyjaciółmi z ostatnich 40+ lat. Wysłałam zaproszenia do miejsca, w którym wszyscy się spotkaliśmy. Kiedy każdy już dojechał, powiedziałam, że mam niespodziankę i to nie jest miejsce, w którym będziemy jedli. Wtedy wręczyłam każdemu PRAWDZIWE zaproszenie i kiedy ludzie zobaczyli adres, łzy wypełniły cały pokój
- relacjonowała na Instagramie Kim Kardashian.
Niespodzianka się udała, a pomysł Kim okazał się strzałem w dziesiątkę. Kris Jenner nie kryła wzruszenia, podobnie zresztą, jak zaproszeni goście, a zwłaszcza Khloe i Kourtney Kardashian.
Wynajęłam nasz dom z dzieciństwa. Odżywają wspomnienia, zwłaszcza związane z naszym tatą. To tu każde dziecko Kardashianów przyszło na świat i tu staliśmy się tymi, kim jesteśmy
- tłumaczy na Instagramie Kim Kardashian.