Kim Kardashian już dawno odkryła moc swojego nazwiska. A że jej dobra passa trwa celebrytka nie przestaje i znów postanawia ratować kolejnego więźnia skazanego na dożywocie.
>> Britney Spears zaliczyła mega wpadkę! Pomyliła miasto, w którym wystąpiła!
Po tym jak celebrytce udało się zwolnić z więzienia Alice Johnson, Kim otwarcie przyznała, że zaangażowała się w sprawy związane z wymiarem sprawiedliwości. Kardashianka zdradziła, że współpracuje z Białym Domem, aby zwolnić z więzienia kolejną osobę.
Tym razem chodzi o Chrisa Younga, który został skazany na dożywocie za posiadanie marihuany i kokainy. Został aresztowany w 2010 roku.
KIM KARDASHIAN DOSTAŁA TELEFON OD WIĘŹNIA
„Wczoraj zadzwonił jakiś mężczyzna, który został skazany za posiadanie narkotyków. Dostał dożywocie bez możliwości warunkowego zwolnienia. Posiadał marihuanę i pół grama kokainy. To nie jest fair. Ma 30 lat, a od prawie 10 lat jest zamknięty. Rozmawiałam przez telefon z sędzią, który skazał go na dożywocie. Musiał go skazać, ponieważ takie jest prawo. Teraz walczy z nami, aby go wydostać z więzienia” - mówiła Kim.
Kim Kardashian podobno regularnie rozmawia z zięciem i zarazem doradcą prezydenta Trumpa, Jaredem Kushnerem. Kardashianka wyznała również, że pierwszy telefon jaki wykonała w sprawie więźnia był telefonem do Ivanki Trump.
Kim Kardashian nieźle się rozpędziła w tym temacie, trzeba jednak przyznać, że ma naprawdę dobre serce!