Kilka dni temu miał miejsce ślub i wesele syna najbogatszego człowieka w całej Azji, Mukeshy Ambaniego. 29-letni Anant oraz jego rówieśniczka Radhika postanowili się pobrać, a na datę wybrano lipcowy weekend, przypadający od 12 do 14 lipca. Nie mogło zabraknąć wyjątkowych dekoracji, niezapomnianych atrakcji i gości z całego świata. Tym samym w gronie znalazły się dwie z sióstr Kardashian - 43-letnia Kim oraz trzy lata młodsza Khloé. I jak zwykle nie obyło się bez komentarzy, ale chyba nie do końca takich, jakich spodziewałaby się była żona Kanye'go Westa.
Za co tym razem dostało się Kim Kardashian?
Do sieci trafiło zdjęcie wystrojonych sióstr, gotowych udać się na uroczystość zaślubin i późniejszej, weselnej zabawy. Jatka jednak zaczęła się od razu. Internauci wypunktowali, że Khloé prezentuje się nienagannie w swojej kremowo-złotej kreacji, czego nie można powiedzieć o wyborze Kim. W pierwszej kolejności w oczy rzucił się wybór koloru sukienki. W Indiach czerwień jest bowiem zarezerwowana wyłącznie dla panny młodej. Ponadto hinduskie sari, które kobieta miała na sobie, znacznie odstawało od swojego klasycznego kroju. Gwiazda postanowiła wyeksponować dekolt i odsłonić brzuch, co tylko dolało oliwy do ognia. Komentujący dodali, że jej ubranie przypomina bardziej stój tancerki niż klasyczny outfit gościa weselnego, a przy tym nie przebierali w słowach. Aktualnie pod niejednym postem Kim Kardashian można znaleźć opinie nawiązujące do jej braku szacunku do kultury Indii i ignorancji wobec panujących tam reguł.
Założenie czerwonego na ślub w Indiach jest koszmarnym wyborem...
Miałaś tylko jedną robotę do wykonania, być gościem na weselu, a nawet nie umiesz się na nie ubrać.
Bardzo niestosownie jak na hinduski ślub!
Kilka dni później Kim zapozowała w stroju podobnym do tego, który miała na weselu jej siostra Khloé, której stylizacje zachwalano. Czy to próba załagodzenia sytuacji?