Kanye West przerwał koncert w Nowym Jorku! Miało to związek w napadem na jego żonę, Kim Kardashian!
Media donoszą, że przebywająca w Paryżu Kim Kardashian została napadnięta we własnym pokoju hotelowym przez dwójkę nieznanych mężczyzn. Gwiazda twierdzi, że napastnicy byli przebrani za policjantów i grozili jej bronią! Kim Kardashian zeznała, że była trzymana na muszce!
O zdarzeniu natychmiast został poinformowany Kanye West, który akurat występował na scenie podczas koncertu w Nowym Jorku, w ramach The Meadows Music and Arts Festival. Raper dowiedział się o incydencie wtrakcie wykonywania utworu Heartless. Kanye West natychmiast przerwał koncert i zszedł ze sceny.
"Przykro mi, coś się wydarzyło. Muszę przerwać koncert" - powiedział tylko Kanye West i natychmiast opuścił scenę.
Na razie policja nie podaje więcej szczegółów. Wiadomo tylko, że Kim Kardashian ani jej dzieciom nie stało się nic złego. "Jest roztrzęsiona, ale fizycznie nic jej nie jest" - mówi rzecznik gwiazdy.
W Paryżu przebywają także matka Kim Kardashian, Kris Jenner oraz jej siostra, Kendall. Rodzina odwiedziła stolicę Francji z okazji Paris Fashion Week 2016.