Wymyślając w 2007 roku Keeping Up With The Kardashians Kris Jenner trafiła na żyłę złota. To właśnie wtedy o Kim Kardashian - autorce słynnej już powoli sex taśmy - i jej siostrach usłyszał cały świat. Przez kolejnych 13 lat celebrytki pokazywały widzom swoje prywatne życie, zarabiając na tym miliony.
Prędzej czy później musiał jednak nadejść moment, w którym gwiazdy zaczną zastanawiać się, czy Keeping Up With The Kardashians jest im jeszcze w ogóle potrzebne. Kim, Khloe, Kourtney, Kylie i Kendall już od lat prowadzą własne biznesy, na których zarabiają ogromne pieniądze i nie muszą przy tym spędzać czasu na planie. Nic dziwnego, że pojawiły się problemy - już od miesięcy o swojej niechęci do show głośno opowiadała Kourtney Kardashian, która nie ukrywała, że ma dosyć występów przed kamerami i chce się zająć swoją rodziną i karierą.
Kim Kardashian opłakuje rodzinne show
Po decyzji Kourtney Kardashian o odejściu z show sprawy potoczyły się lawinowo i na początku września rodzina ogłosiła, że kończy emisję Keeping Up With The Kardashians. Dziś nie ma wątpliwości, że zakończenia show najbardziej żałuje Kim Kardashian. Celebrytka przyznała, że ta decyzja kosztowała ją mnóstwo emocji.
Och, to był naprawdę najbardziej emocjonujący dzień. Łzy. Myślę, że płakałam przez cały weekend. Prawdopodobnie teraz przez telefon też się wzruszę. To była naprawdę emocjonalna decyzja. To był nasz sen. Nigdy nie wyobrażaliśmy sobie, że wejdziemy do drugiego sezonu. Teraz mamy dwadzieścia sezonów. Czasami po prostu potrzebna jest przerwa. To naprawdę proste.
- powiedziała Kim Kardashian w ostatnim wywiadzie.
Celebrytka postanowiła też zdradzić, dlaczego ostatecznie rodzina zdecydowała się na zakończenie programu.
Potrzebujemy tylko minuty na przegrupowanie. Wiesz, nie mieliśmy przerwy od czternastu lat. Zaczęliśmy kręcić sezon, potem spin-off i myślę, że nie ma innego sposobu, żeby to powiedzieć: tak dużo się dzieje. A teraz mamy dzieci. I one nas potrzebują. Tyle się dzieje, że na chwilę potrzebujemy przerwy.
- wyjaśniła.
To oczywiście oficjalna wersja :) Fani doskonale pamiętają jednak kłótnie i konflikty między celebrytkami z ostatnich miesięcy - zwłaszcza ze wspomnianą już wcześniej Kourtney Kardashian. Swoje trzy grosze mogła do decyzji wtrącić też Khloe Kardashian, która bardzo mocno chroni w ostatnim czasie swojego życia prywatnego u boku Tristana Thompsona.
>> Kourtney Kardashian o rodzinnym show: "Toksyczne środowisko"
Będziecie tęsknić?