Nie ma wątpliwości, że gdyby nie słynna seks taśma, Kim Kardashian nie byłaby tam, gdzie jest. Gdy 10 lat temu celebrytka nagrała film ze swoim ówczensym chłopakiem, Ray'em J, świat na dobre usłyszał o Kim, która wcześniej próbowała zdobyć sławę jako asystentka i przyjaciółka Paris Hilton. Teraz, jako matka i żona, Kim próbuje wybielić swój wizerunek.
W związku z tym w ostatnim odcinku Keeping Up With The Kardashians żona Kanye Westa wyjaśniła, że seks taśma powstała pod wpływem narkotyków. Jako dowód Kim wskazała swoją drżącą na filmiku szczękę.
>>Kim Kardashian: sex taśma została nagrana po narkotykach! To nie był jej jedyny raz...
Kim Kardashian kłamie w sprawie seks taśmy?
Wszystkiemu zaprzeczył jednak przyjaciel Ray'a J, z którym Kim Kardashian nagrała seks taśmę.
Warga jej drżała, bo była pi***ona!
- powiedział informator serwisu TMZ.
Co więcej, podobno na wyznanie celebrytki obrażony jest Ray J, który pamięta, że seks taśma nagrana została na trzeźwo i za obopólną zgodą.
Czyżby więc Kim Kardashian dziesięć lat po nagraniu seks taśmy próbuje odciąć się od niej?