Kiedy Kim Kardashian niespodziewanie pojawiła się na scenie show swojego jeszcze-męża w Chicago (i to w sukni ślubnej!), wiele osób pomyślało, że być może małżeństwo Westów nie jest jeszcze skazane na rozpad. Choć Kim już dawno złożyła w sądzie papiery rozwodowe, coraz więcej znaków mówi, że jeszcze nie wszystko stracone.
I podobno jest w tym sporo prawdy! Serwis TMZ dotarł do osób z otoczenia celebrytki, które twierdzą, że para postanowiła dać sobie jeszcze jedną szansę i obecnie "usilnie pracuje nad odbudowaniem wzajemnych relacji".
Przypomnijmy, że 40-letnia Kim Kardashian i 44-letni Kanye West wychowują razem czwórkę dzieci. To właśnie one mają być podobno największą motywacją pary do naprawy małżeństwa.
Polecany artykuł:
Małżeństwo Westów da się uratować?
Kłopoty w związku Kim i Kanye zaczęły się prawdopodobnie w czasie, kiedy raper zaangażował się w politykę. A konkretnie - kiedy poparł poprzedniego prezydenta USA, Donalda Trumpa. Kim Kardashian była zdecydowaną przeciwniczką polityki ówczesnego gospodarza Białego Domu, ale długo starała się nie mieszać w działalność męża.
Czara goryczy przelała się, kiedy Kanye West rozpoczął własną kampanię prezydencką. Na samym jej początku raper popełnił straszny błąd: bez konsultacji z żoną wyjawił na pierwszym wiecu wyborczym, że ta chciała kiedyś dokonać aborcji. Nie trzeba chyba dodawać, jak bardzo rozwścieczyło to celebrytkę.
Po pewnym czasie w prasie pojawiły się informacje, że Kanye West nie mieszka już z rodziną, a wkrótce potem, że Kim wystąpiła o rozwód. Oficjalnie małżeństwo wciąż jednak trwa.
Jak myślicie, czy Kim Kardashian da mężowi jeszcze jedną "ostatnią" szansę?