Jak Wam donosiliśmy, wiele osób skrytykowało publicznie Kim Kardashian za obnoszenie się ze swoim bogactwem w internecie. Karl Lagerfeld powiedział nawet, że celebrytka nie powinna się dziwić, że ktoś ją napadł, skoro sama chwali się błyskotkami i nie zadbała należycie o własne bezpieczeństwo.
>>Na Kim Kardashian napadł ktoś z Europy Wschodniej? Karl Lagerfeld: "Oni są najgorsi"! <<
Jak wiadomo, kwestię bezpieczeństwa Kardashian rozwiązała natychmiast, zatrudniając trzydziestu ochroniarzy, za których Kim i Kanye będą płacić setki tysięcy dolarów miesięcznie. Jeśli zaś chodzi o uwagi na temat jej obnoszenia się z bogactwem, to Kim... przyznaje rację krytykującym ją!
Serwis TMZ, powołując się na osoby z bliskiego otoczenia celebrytki, donosi, że Kim Kardashian bierze miesiąc urlopu od pracy. Kiedy wróci, zamierza w znaczący sposób wycofać się z serwisów społecznościowych. Nie spodziewajcie się z jej strony epatowania drogą biżuterią. Nawet własnej kolekcji ubrań Kim nie zamierza szczególnie promować w sieci.
"Rzeczy materialne nic nie znaczą. Nie zawsze chodzi o pieniądze. To nie jest tego warte" - powiedziała ponoć gwiazda w jednej z prywatnych rozmów.