Kim Kardashian i Kanye West od dawna zachwyceni są naturalnymi krajobrazami Wyoming. Raper i jego żona zostali niedawno właścicielami wielkiego rancza w jednej z tamtejszych miejscowości i już dziś chętnie spędzają tam czas, odpoczywając od Los Angeles. Problem jest jeden - obecność celebrytów nie służy ani mieszkańcom Wyoming, ani tamtejszej przyrodzie.
Kim Kardashian i Kanye West nie zdążyli się jeszcze na stałe przeprowadzić na wieś (i zapewne nie zrobią tego w najbliższym czasie), jednak nawet ich kilkudniowa obecność sprawia wiele kłopotów tamtejszym urzędnikom. Ci muszą uspokajać zaniepokojonych mieszkańców i... upominać celebrytów. Kim i Kanye urządzili sobie bowiem ostatnio dziki rajd po tamtejszych bezdrożach.
Kim Kardashian i Kanye West straszą antylopy
Celebryci, przyzwyczajeni najwyraźniej do oglądania dzikich zwierząt jedynie w zoo, pochwalili się w sieci swoim szaleńczym rajdem, w trakcie którego zmącili spokój stada antylop. Mieszkańcy Wyoming bardzo dbają o tamtejszą faunę i florę i starają się nie ingerować w życie dzikiej przyrody - najwyraźniej Kim Kardashian i Kanye West się tym nie przejmują.
Na nagraniu, które Kim opublikowała w sieci, widzimy przerażone stado biegnące obok pojazdu celebrytów i słyszymy ją, błyskotliwie upominającą męża:
Chyba je przestraszyłeś!
Kim i Kanye nie musieli długo czekać na reakcję tamtejszych władz. Urzędnicy zajmujący się ochroną przyrody zawitali już do managera celebrytów, by "upewnić się, że wszyscy znają zasady dotyczące dzikiej przyrody" - czytamy w serwisie TMZ.
Myślicie, że Kim Kardashian i Kanye West znudzą się Wyoming, gdy będą musieli dostosować się do tamtejszego prawa?