Kanye West doprowadza w ostatnich miesiącach na skraj wytrzymałości nie tylko kolegów z branży i internautów, ale przede wszystkim własną żonę. Kim Kardashian, mimo że od dawna próbuje prowadzić normalne życie u boku męża, nie może dłużej tolerować jego wybryków. Miarka najwyraźniej się przebrała, bo Kim poważnie myśli o rozwodzie.
Jeszcze kilka tygodni temu Kim Kardashian próbowała udowodnić sobie, że Kanye West do dla niej dobry partner i zabrała go na dwie branżowe imprezy. Dla celebrytki, dla której pozowanie na ściankach to sens istnienia, te dwa wieczory były koszmarem. Kanye albo był nieobecny, albo wytykał do fotografów język i pokazywał środkowy palec. Jakby tego było mało niedługo po tym wdał się w kolejną twitterową pyskówkę.
>> Kanye West odtrącony przez społeczeństwo! Wszystko przez ujawnienie problemów psychicznych
Kim Kardashian chce rozwodu
Jak donoszą amerykańskie media, dla Kim Kardashian obecnie "rozwód to jedyna opcja". Kim nie tylko martwi się o swoją opinię, ale i bezpieczeństwo. Kolejne, kontrowersyjne wypowiedzi męża przysparzają bowiem jej i jej rodzinie kolejnych wrogów.
Im więcej głupot wygaduje Kanye, tym mniej bezpieczna czuje się Kim. Kanye wciąż wrzuca ją i rodzinę do ognia, a ona wciąż dostaje pogróżki. To przeszło już wszelkie granice i Kim jest tym wszystkim naprawdę wkurzona.
- donosi Radar Online.
Jedynym, co powstrzymuje Kim Kardashian przed rozwodem z Kanye Westem jest opinia publiczna. Celebrytka nie chce stać się bohaterką kolejnego skandalu, tym razem występując już w roli głównej. A rozwód z raperem z pewnością byłby długi, trudny i pełen wyciągania brudów.
Czy więc Kim będzie tkwiła przy mężu?
>> Kanye West od sześciu miesięcy nie bierze leków. Wszystko już jasne