Na swoich wielkich pośladkach Kim Kardashian zbudowała imperium. Celebrytka uczyniła ogromny tyłek swoim znakiem rozpoznawczym i skutecznie od lat przyciąga nim uwagę mediów. Czyżby jednak coś się ostatnio zmieniło?
Okazuje się, że wszystko posypało się za sprawą pamiętnych zdjęć z ubiegłego roku z Meksyku, na których widać, że Kim Kardashian ma bardzo spory problem z cellulitem. Celebrytka od tamtego czasu nie może pogodzić się z faktem, że jej pośladki nie wyglądają tak, jak na zdjęciach upiększonych przez grafików. Portal Radar podaje, że Kim miewa nawet z ich powodu stany depresyjne!
Celebrytka już od tygodni intensywnie rozmyślała więc, czy jej tyłek na pewno jest odpowiedniego rozmiaru. I doszła do zaskakujących wniosków - na początku tego roku Kim Kardashian poddała się operacji zmniejszenia pośladków! Dodatkowo gwiazda wygładziła skórę i nadała swojej pupie nowy kształt.
My obawiamy się jednak, że tego typu majstrowanie przy własnym siedzeniu nie może skończyć się dobrze. Nawrót celullitu gwarantowany!
Czy to koniec pośladkowego imperium Kim Kardashian?