Jak Wam pisaliśmy, Lamar Odom stworzył wiekopomne dzieło literatury światowej. W autobiografii zatytułowanej Darkness To Light były koszykarz opisuje swoje życie z wszelkimi szczegółami - z uzależnieniem od narkotyków i seksu włącznie. Krótko przed premierą książki wydawca ujawnił pikantne fragmenty w mediach. Mogliśmy między innymi przeczytać o tym, ile kochanek miał Lamar Odom i jak zdradzał Khloe Kardashian.
Jak mogliśmy się domyślić, w książce Odoma takich "perełek" jest znacznie więcej. Jedna z nich dotyczy wybuchowej reakcji Khloe, gdy nakryła ówczesnego męża w hotelu ze striptizerkami!
Lamar Odom przyznaje w swojej książce, że nie było w jego życiu kobiety, której by nie zdradzał. Podczas samego małżeństwa z Khloe Kardashian miał niezliczone kochanki.
Pewnej nocy Khloe śledziła męża aż do Hotelu Roosevelt w Hollywood. Tam nakryła go z dwiema striptizerkami i mnóstwem narkotyków.
Była gwiazda NBA opisuje, że około północy w jego apartamencie rozległo się pukanie do drzwi. Kiedy Lamar otworzył, przed nim stanęła Khloe Kardashian, jej matka Kris Jenner i zastęp ochroniarzy.
Khloe otworzyła drzwi i rzuciła się na pierwszą dziewczynę, którą zobaczyła. Spróbujcie wyobrazić sobie tę scenę: Khloe okłada jedną z dziewczyn do upadłego, a ta próbuje protestować. Upuszcza ciosy na oślep na głowę tej dziewczyny. Kris krzyczy, a jej ochroniarz doskakuje i odciąga Khloe od bitej striptizerki. Khloe każe mi zebrać swoje rzeczy, a ochroniarze szybko usuwają wszelkie ślady narkotyków. Wymykamy się tylnym wyjściem z Roosevelta i znikamy w mroku nocy.
- pisze w autobiografii Lamar Odom. Były koszykarz dodaje też, że on i Khloe próbowali jeszcze ratować swoje małżeństwo, jednak Kris Jenner zadbała o to, by jej córka rozwiodła się z niewiernym mężem-narkomanem.
Kris wiedziała, że to była moja ostatnia szansa, ale nie chciała narkomana w rodzinie. To nie było dobre dla interesów. (...) Zawsze chodziło o jej markę. Byłem dla niej nikim.
- czytamy.
Wcale nie dziwimy się reakcji Kris Jenner. Pomijając reputację marki, walczyła o dobro swojej córki. Naprawdę mamy nadzieję, że chodziło o Khloe, a nie o karierę...