Khloe Kardashian na Twitterze podzieliła się z internautami swoją historią dotyczącą Covid-19. Celebrytka zdradziła, jak przeszła przez chorobę i jakie miała objawy, a trzeba przyznać, że te był bardzo nietypowe…
Khloe Kardashian wirusem zaraziła się w marcu 2020 roku. Jak sama przyznała smak i węch to jedyne rzeczy, których nie straciła… Pożegnała się za to ze sporą ilością włosów!
Byłam w swoim pokoju. Będzie dobrze, ale przez kilka dni było naprawdę źle. Cierpię na migreny, ale to był szalony ból głowy. Nie powiedziałabym, że to migrena. Kaszląc, moja klatka piersiowa paliła się. Wypadły mi też włosy.
W swojej historii, Khloe nie tylko zdradziła, jak u niej wyglądał przebieg choroby, ale także przestrzegła innych przed wirusem.
Powiem wam, że to gówno jest prawdziwe. Ale wszyscy przez to przejdziemy.
– pisała.