Historia znajomości Khloe Kardashian i Tristana Thompsona nie jest może bardzo długa, ale za to naszpikowana emocjami. Gdy celebrytka zaszła z koszykarzem w ciążę, wyobraziła sobie, że oto spełniają się jej marzenia o idealnej rodzinie. Bańka mydlana szybko jednak prysła, by Tristan zdradził już tuż przed narodzinami córki.
Wbrew poradom sióstr Khloe dała jednak szansę swojemu niewiernemu facetowi - Tristan uczestniczył w porodzie, a już po narodzinach True Khloe wprowadziła się do jego domu w Cleveland. Sielanka nie trwała jednak długo i gdy w lutym ubiegłego roku sportowiec został przyłapany na romansie z Jordyn Woods, celebrytka spakowała walizki i wróciła do Los Angeles.
Tristan Thompson tatą idealnym?
Wtedy jak za sprawą czarodziejskiej różdżki Tristan Thompson postanowił zostać idealnym ojcem. Koszykarz, który wcześniej nie wykazywał specjalnego zainteresowania wychowywaniem córki, stara się od miesięcy, by Khloe Kardashian znów odzyskała do niego zaufanie i w efekcie - dała kolejną szansę. Czy drogą do jej serca będzie zajmowanie się małą True? Już dziś celebrytka i jej były są zaskakująco blisko.
Szczęśliwie wychowują razem dziecko. Nie mają planów, by do siebie wrócić.
- powiedział informator Us Weekly.
Myślicie, że coś jednak z tego będzie?