Dla Khloe Kardashian kwestia idealnego ciała to być albo nie być w świecie showbiznesu. Celebrytka od początku kariery słynnego klanu zmagała się z kompleksami względem swoich sióstr - przez lata nazywano ją "najbrzydszą Kardashianką" i wyśmiewano z powodu dodatkowych kilogramów. Khloe w końcu jednak postanowiła wszystko zmienić i zabrała się za ostre treningi oraz umawianie kolejnych wizyt u chirurgów plastycznych.
Choć efekty jej metamorfozy szokują, Khloe Kardashian wciąż nie jest z siebie na tyle zadowolona, by pokazywać fanom swoje prawdziwe oblicze. Zamiast tego na jej Instagram trafiają zawsze bardzo mocno retuszowane zdjęcia, z których część internautów regularnie kpi. Nie powinno to dziwić, bo celebrytkę naprawdę trudno czasem rozpoznać.
Dlatego też, gdy w tym tygodniu do sieci trafiło zdjęcie całkowicie naturalnej Khloe Kardashian w bikini, celebrytka wpadła w panikę. Choć Khloe wygląda na zdjęciu zupełnie normalnie i trudno mieć do niej jakiekolwiek obiekcje, przyzwyczajona do stworzonego przez siebie wizerunku najpierw próbowała usunąć zdjęcie z internetu, a teraz wydała w jego sprawie bardzo długie oświadczenie. A tamto zdjęcie zobaczycie chociażby tutaj.
Khloe Kardashian tłumaczy, jak wygląda
Khloe Kardashian zamieściła na Instagramie długi post, w którym pokazała ujęcia swojego ciała i twarzy bez retuszu, tłumacząc, że tamto zdjęcie było wyjątkowo niekorzystne. Celebrytka przyznała, że z powodu ciągłej presji, ataków, z jakimi spotykała się przez całe życie oraz wygórowanym standardom urody, ma prawo decydować o tym, jakie zdjęcia chce pokazywać w sieci.
Zdjęcie, które zostało opublikowane w tym tygodniu, jest piękne. Ale jako osoba, która przez całe życie zmagała się z obrazem ciała, kiedy ktoś robi ci zdjęcie, które pokazuje cię w złym oświetleniu lub nie uchwyci twojego ciała takiego, jakim jest po tak ciężkiej pracy, aby osiągnąć ten punkt - a następnie udostępnia je światu - powinnaś mieć pełne prawo prosić, aby nie udostępniać go - niezależnie od tego, kim jesteś.
- napisała Khloe.
Prawdę mówiąc, presja, ciągłe wyśmiewanie i osądzanie przez całe moje życie, aby być doskonałą i spełniać inne standardy tego, jak powinnam wyglądać, były zbyt trudne do zniesienia.
- czytamy.
Na końcu Khloe Kardashian przyznała:
- dodała, przypominając, że przez lata nazywano ją "grubą" i "brzydką". Celebrytka skomentowała też opinie, według których wybierając życie w świecie showbiznesu, sama naraziła się na oceny ze strony innych ludzi.
Uwielbiam dobry filtr, dobre oświetlenie i edycję tu i tam. Moje ciało, mój wizerunek i sposób, w jaki wyglądam oraz to, czym chcę się podzielić, to mój wybór.
Chyba mało kto się spodziewał, że jedno zdjęcie bez retuszu sprawi, że Khloe Kardashian wyda jedno z najdłuższych oświadczeń w swoim życiu. A tak Khloe wygląda naturalnie jej zdaniem:
Ale kogo obchodzi to, jak ona się czuje, skoro dorastała otoczona przywilejami. Jest też w reality show, więc sama się na to pisała. Oczywiście nie proszę o współczucie, ale proszę o uznanie mnie za człowieka ... To prawie nie do zniesienia, próbowanie sprostać niemożliwym standardom, które wyznaczyła mi cała opinia publiczna.