Kesha porównała swoja sytuację zawodową do niewolnictwa! Piosenkarka nie poddaje się, mimo niekorzystnego wyroku sądu!
Tyga zdemolował dom. Egipskie graffiti, farba w ściekach… Właściciel pozywa rapera!
Kesha to niewolnica Dr. Luke'a? Tak uważa piosenkarka, która oskarżyła swojego producenta o gwałt oraz znęcanie się psychiczne i fizyczne!
Przypomnijmy aktualną sytuację Keshy. Piosenkarka związana była kontraktem z producentem o pseudonimie Dr Luke (Łukasz Sebastian Gottwald). Bez jego zgody artystka nie mogła wydawać nowych piosenek czy płyt. Jakiś czas temu piosenkarka złożyła sprawę przeciwko Łukaszowi w sądzie w Los Angeles. Gwiazda twierdzi, że producent gwałcił ją, bił i znęcał się nad nią psychicznie.
Niestety sąd orzekł na niekorzyść piosenkarki.Kesha musi wywiązywać się z postanowień kontraktu, ale nie musi nagrywać bezpośrednio z Dr. Lukiem. Kesha jednak się nie poddaje - ostatnio złożyła odwołanie od wyroku sądu!
Piosenkarka stwierdziła, że zmuszanie jej do pracy dla wytwórni, z którą związany jest Dr. Luke robi z niej niewolnicę!
Chociaż mogłoby się wydawać, że niewolnictwo skończyło się dawno temu i że nie można nikogo zmusić do pracy... jeśli ktoś tego po prostu nie chce. Postanowienie sądu, że Kesha ma pracować dla wytwórni Gottwalda, tylko bez jego osobistego udziału, tym właśnie jest. - powiedział adwokat piosenkarki Mark Geragos.
Sąd jednak nie dał się przekonać tym argumentom. Jak podaje portal Mashable.com, według sędziego wyrok został wydany na podstawie dowodów i zeznań, a Kesha zamiast robić aferę powinna zająć się tworzeniem nowej muzyki!
Z oświadczenia złożonego przez reprezentanta Dr. Luke'a dla Mashable.com wynika, że Kesha nie jest wcale przymuszana do współpracy z Dr. Lukiem!
"Sąd oświadczył, że Kesha może nagrywać bez udziału Dr. Luke'a i że nie przedstawiła żadnych faktów, które potwierdzałyby jej zarzuty. Tak wynika z dowodów - łącznie z zeznaniami Keshy złożonymi pod przysięgą. To pokazuje, że jej oskarżenia są fałszywe. Jej adwokat może stworzyć jeszcze więcej fałszywych i oczerniających zarzutów, ale fakty są takie, że lepiej spędziłaby ten czas w studiu, niż marnując go z prawnikiem i matką, która wypuszcza do mediów kolejne kłamstwa."
A Wy co myślicie? Kesha rzeczywiście pogubiła się w zeznaniach i teraz nie chce przyznać się do kłamstwa. Czy cała afera jest jednak manipulacją Dr. Luke'a?