Mało brakowało, a Kendall Jenner nie pojawiłaby się na imprezie Vanity Fair w niedzielny wieczór, jak donoszą zagraniczne media przyrodnia siostra Kim Kardashian musiała udać się do szpitala Cedars Sinai w Beverly Hills, ponieważ jej organizm źle zareagował na witaminową kroplówkę.
Jenner miała szykować się na after party po rozdaniu Oscarów, jednak kiedy wzięła kroplówkę, która miała dodać jej energii poczuła się bardzo źle. E!News poinformowało, że Kendall wzięła witaminy, żeby dodać sobie energii i poprawić samopoczucie, ale gdy zaczęła czuć się źle, od razu wiedziała, że coś zadziałało nie tak jak powinno.
„Ostatnio czuła się bardzo wyczerpana i zmęczona, brała witaminową kroplówkę, by dodać sobie energii i lepiej się czuć. Miała złą reakcję i wiedziała od razu, że coś jest nie tak, udała się do Cedars, szybko ją wypuścili” - powiedział informator.
Kendall Jenner nie odpuściła imprezy i niedzielnej nocy zaszczyciła swoją obecnością, mamy nadzieję, że wszystko z nią w porządku!