Kendall Jenner nie należy do tych, którzy postanowili stosować się do zasad, które mają pomóc w zahamowaniu epidemii koronawirusa. Zamiast siedzieć w domu i ewentualnie nie rozprzestrzeniać wirusa, celebrytka wybrała się ze znajomymi do jednej z knajp w Hollywood. Jak można się było spodziewać, nie zebrała za to pochwał...
Gwiazdy takie jak Ariana Grande, Justin Bieber czy Camila Cabello od wielu dni apelują do swoich fanów o rozsądek i pozostawanie w domach. Choć bowiem sami są młodzi i zdrowi, koronawirus, którym mogą nieświadomie zarażać innych, może być śmiertelnie niebezpieczny dla osób starszych i schorowanych. Najbezpieczniejszym sposobem na walkę z nim jest więc pozostanie w domu. Najwyraźniej nie do wszystkich trafił ten argument.
Kendall Jenner nie boi się koronawirusa?
Kendall Jenner zjadła ze swoimi znajomymi lunch w Croft Alley w West Hollywood, gdzie podjechała w białych jeansach i krótkim topie. Na miejscu czekał na nią tłum paparazzich i trudno ocenić, kto z całej tej grupy najbardziej zapomniał o zagrożeniu związanym z koronawirusem.
Wycieczkę Kendall Jenner na lunch skrytykowała szybko w mediach włoska influencerka Chiara Ferragni - to właśnie przez lekceważenie zagrożenia dziś Włosi zmagają się z największą liczbą zachorowań i zgonów w Europie. Chiara oznaczyła Kendall Jenner w swoim nowym poście na Instagramie.
We Włoszech popełniliśmy na początku ten sam błąd, myśleliśmy, że to tylko cholerne przeziębienie dla większości ludzi i w tragiczny sposób musieliśmy się nauczyć, że to coś więcej. Nasze szpitale nie wytrzymują, bo zbyt dużo ludzi potrzebuje hospitalizacji, albo gorzej, intensywnej opieki i podłączenia pod maszyny wspomagające oddychanie. Covid-19 może być cholernym przeziębieniem dla ciebie, ale może przynieść komplikacje twoim przyjaciołom, bratu, albo babci i dziadkowi. Proszę, bądźmy zjednoczeni w tej walce i nie wysyłajmy błędnego przesłania. Za rozgłosem przychodzi odpowiedzialność.
- napisała.
Myślicie, że Kendall Jenner się przejmie?