Kilka dni temu świat zelektryzowała wiadomość, że Kelly Clarkson i Brandon Blackstock rozwodzą się. Do amerykańskich mediów trafił pozew rozwodowy, który piosenkarka złożyła ponoć w sądzie 4 czerwca 2020. Jeśli wierzyć plotkom, na kondycji małżeństwa mocno odbiła się wspólna 8-tygodniowa kwarantanna, podczas której całą rodzina izolowała się od świata w Montanie. Właśnie wtedy na światło dzienne miały wyjść długo skrywane problemy w związku.
Kelly Clarkson i Brandon Blackstock pobrali się 20 października 2013 roku po roku związku. Mają wspólnie dwoje dzieci: córkę River Rose i syna Remingtona. Od początku ich małżeństwa Brandon był również menadżerem piosenkarki.
Wiadomość o rozwodzie pojawiła się krótko po tym, jak małżonkowie wystawili na sprzedaż swoją posiadłość w Encino.
Rozstanie para jest dla fanów tym bardziej zaskakujące, że Kelly Clarkson nagrywała i publikowała podczas kwarantanny filmiki, na których zachwycała się życiem rodzinnym.
Kelly Clarkson przeżywa rozwód
Oczywiście w obecnych okolicznościach paparazzi nie dają Kelly Clarkson spokoju i czatują pod jej domem. Gwiazda długo nie pokazywała się publicznie. W końcu jednak postanowiła przestać ukrywać się przed światem i wyszła na spacer z psem.
Nie da się ukryć, że rozpad małżeństwa mocno odbił się na jej samopoczuciu. Kelly wyglądała na zmęczoną i smutną. Była bez makijażu, nieuczesana i ubrana w pogniecione ciuchy. I trudno się dziwić, że ostatnia rzecz, o jakiej teraz myśli, to strojenie się na spacer z psem...