Dzień, w którym Katy Perry zostanie mamą, zbliża się wielkimi krokami. Wokalistka ogłosiła w marcu, że spodziewa się swojego pierwszego dziecka, po czym musiała zamknąć się w domu jak my wszyscy - a to oczywiście za sprawą koronawirusa. Pandemia sprawiła, że kolejne tygodnie w ciąży wokalistka spędza jedynie z najbliższą rodziną, co ma dla niej zarówno dobre, jak i złe strony.
Katy Perry i Orlando Bloom we własnym towarzystwie czekają więc na narodziny ich pierwszego dziecka. Okazuje się jednak, że nie tylko - parze towarzyszy też 9-letni syn Orlando ze związku z Mirandą Kerr. Dzięki chłopcu Katy może na własne oczy przekonać się, co znaczy być matką.
Katy Perry uczy się, jak być mamą
Choć Katy Perry z oczywistych względów nie wychodzi z domu bez potrzeby, chętnie udziela wywiadów dla radia lub online. Ostatnio rozmawiała z Grahamem Nortonem i zdradziła mi, w jaki sposób obecność syna Orlando Blooma pomaga jej przygotować się do jej nowej roli.
Uczę się być mamą szybko. Dzieci podchodzą do mnie przez moją muzykę, więc jestem do nich przyzwyczajona, ale nie przywykłam bycia przez nie budzoną naprawdę wcześnie rano, gdy patrzą na mnie z boku mojego łóżka!
- zażartowała gwiazda.
I pomyśleć, że pobudki o każdej porze nocy dopiero przed nią... :)