W czasie gdy większość gwiazd na świecie w kapciach czekała na zakończenie domowej izolacji, Katy Perry przeżyła być może najbardziej intensywny okres w jej życiu. Piosenkarka ogłosiła w marcu, że jest w ciąży, a już kilka dni później w całych Stanach Zjednoczonych zarządzono lockdown i gwiazda utknęła w domu. Wcale jednak w tym czasie nie próżnowała - Katy Perry przygotowywała się nie tylko do powitania dziecka, ale i wydania płyty.
Mimo, że ostatnie tygodnie ciąży były dla niej coraz bardziej uciążliwe, Katy Perry nie zatrzymywała się i promowała swoją nadchodzącą płytę. Kilka razy mieliśmy okazję oglądać ją na scenie z ciążowym brzuszkiem, co zapewne zostanie na dłużej w pamięci jej fanów. Jak chociażby tutaj, w pięknej balladzie What Makes A Woman - to zaledwie kilka dni przed porodem!
Katy Perry dumna i szczęśliwa
Ostatnie tygodnie swojego życia Katy Perry najlepiej podsumowała w tweecie, który opublikowała krótko przed premierą płyty Smile:
Urodzić dziecko i wydać płytę w jednym tygodniu, nie zadzierajcie z matką!
- napisała żartobliwie gwiazda.
>> Katy Perry zdradziła imię córki już 3 miesiące temu! Nikt nie zauważył?
Fani oczywiście docenili jej ciężką pracę i dziś zarzucają ją gratulacjami zarówno z powodu urodzenia dziecka, jak i wydania płyty. Dla Katy Perry to wyjątkowo ważne - jej ostatnia płyta Witness nie spotkała się ani z uznaniem fanów, ani krytyków i zdecydowanie nie spełniła oczekiwań gwiazdy. Wraz ze Smile Katy Perry jest już jednak w zupełnie innym miejscu...
Czyżby zaczynał się właśnie najlepszy okres jej życia?