Choć gwiazdy już od dłuższego czasu chętnie apelują o ograniczenie kupowania nowych ubrań i wykorzystywanie tego, co mamy już w szafie, same rzadko błyszczą w tej kwestii przykładem. Celebrytki wciąż uwielbiają zaskakiwać fanów kolejnymi stylizacjami i bardzo rzadko decydują się na ubranie tego, co miały na sobie już wcześniej - zwłaszcza podczas oficjalnych imprez.
Za wzór do naśladowania można jednak uznać Kate Middleton. Żona księcia Williama często wybiera kreacje, w których pokazywała się już wcześniej i nawet na najważniejsze ceremonie potrafi znaleźć w swojej szafie coś używanego, co z chęcią założy. Tak było chociażby w przypadku ślubu księcia Harry'ego i Meghan Markle, kiedy to Kate pokazała się w tej samej stylizacji od Alexandra McQueena, w której pozowała wcześniej na chrzcinach Charlotte w 2015 roku, kolejnego roku na urodzinach królowej i następnie podczas wizyty w Belgii.
Poznajecie?
Tym razem jednak Kate Middleton znalazła w swojej szafie prawdziwy relikt przeszłości. Żona księcia Williama pokazała się w bluzce, z którą wiążą się dla niej naprawdę ważne wspomnienia - tej, w której pozowała ze swoim ukochanym do sesji narzeczeńskiej dziesięć lat temu.
Kate Middleton w bluzce sprzed 10 lat
Zaledwie kilkanaście dni temu Kate Middleton i książę William świętowali 10. rocznicę ślubu. Z tej okazji para opublikowała w sieci kilka nowych zdjęć, które ich fani przyjęli z dużą radością.
Być może jednak jeszcze większą niespodziankę Kate Middleton zrobiła swoim fanom teraz. Księżna odbyła ostatnio rozmowę telefoniczną dotyczącą jej projektu książki z fotografiami Hold Still, w której można zobaczyć ujęcia dokumentujące pandemię koronawirusa. Rozmowie towarzyszyło nagranie video. I to właśnie na nim możemy zobaczyć, że Kate Middleton założyła kremową bluzkę Whistles - dokładnie tę samą, w której pozowała do zdjęć podczas narzeczeńskiej sesji z księciem Williamem.
Zobaczcie sami: