Pandemia trwa już od ponad roku i większość ludzi dawno przyzwyczaiła się do obostrzeń, zakazów i nowych obowiązków, które mają spowolniać tempo zakażeń. Niestety dla wielu przystosowanie się do panujących reguł wciąż jest dużym problemem i wielu miejscach publicznych zdarzają się kłótnie o brak maseczki albo niezachowywanie dystansu.
W Stanach Zjednoczonych kilka dni temu media rozpisywały się o przypadku z San Francisco. Jedna z kobiet korzystających z przewozu Uberem odmówiła założenia maseczki ochronnej. Kiedy kierowca próbował to na niej wymóc, w samochodzie doszło do ostrej kłótni. Wszystko uwieczniła kamera zamontowana w kabinie auta.
Kara więzienia za kłótnię o maseczkę
Film nagrany przez kierowcę Ubera stał się w USA prawdziwym "wiralem", a zdarzenie z San Francisco jest od wielu dni szeroko komentowane w niemal wszystkich serwisach informacyjnych.
Na nagraniu widzimy, jak jedna z kobiet na tylnym siedzeniu samochodu Uber, kłóci się z kierowcą. Z jego relacji wiemy, że kłótnia dotyczyła braku maseczki. W pewnym momencie kobieta nachyla się nad nim i zaczyna celowo kaszleć w jego kierunku. Chwilę później nachyla się jeszcze mocniej, próbując dosięgnąć kamery. Następnie zrywa maseczkę z twarzy kierowcy i rzuca nią ze złością w mężczyznę.
Zaatakowany przez kobietę kierowca pochodzi z Nepalu i jeździ dla Ubera od trzech lat. Mężczyzna przyznaje, że nigdy dotąd nie zdarzyła mu się podobna sytuacja. Z jego relacji wynika, że agresywna kobieta obrażała jego pochodzenie i groziła mu śmiercią, twierdząc, że "jej kuzyni go zastrzelą".
Pasażerka poniesie za to surowe konsekwencje. Jak donosi New York Post, kobieta stanie przed sądem z kilkoma zarzutami. Będzie sądzona nie tylko za naruszenie przepisów sanitarnych, ale także za napaść na tle rasowym, groźby karalne, naruszenie nietykalności osobistej i próbę kradzieży. Łącznie grozi jej nawet 16 lat więzienia!
A wystarczyło założyć maseczkę.
Film z uwiecznionym zdarzeniem znajdziecie poniżej.