Krajowe preselekcje do Konkursu Piosenki Eurowizji od zawsze wywołują wiele emocji i kontrowersji. W ubiegłym roku szerokim echem odbiła się przegrana faworyta widzów - Janna. Widzowie jednoznacznie ocenili, że wybór jury był ustawką. W tym roku Telewizja Polska postanowiła wybrać reprezentanta naszego kraju w eliminacjach wewnętrznych. Fakt, iż o tym, kto pojedzie na Eurowizję do Szwecji zapadnie "za zamkniętymi drzwiami" wywołał niemałe poruszenie wśród fanów konkursu.
Kasia Moś nie głosowała na Lunę
Zainteresowanie tegorocznymi preselekcjami do konkursu było ogromne. Na adres publicznego nadawcy wpłynęło około 200 zgłoszeń, w tym między innymi od największych gwiazd estrady, takich jak Krystyna Prońko, Edyta Górniak, Natasza Urbańska czy Justyna Steczkowska. To właśnie Steczkowska i jej utwór "WITCH-ER Tarohoro" była dla wielu pewniakiem do zwycięstwa. Jednak głosami jury w składzie: Michał Hanczak (dziennikarz muzyczny Radia Eska), Kasia Moś (wokalistka, reprezentantka Polski na Eurowizji 2017), Łukasz Pieter (dyrektor muzyczny Radia ZET), Konrad Szczęsny (prezes Stowarzyszenia Miłośników Konkursu Piosenki Eurowizji OGAE Polska) i Piotr Klatt (zastępca dyr. Agencji Kreacji Rozrywki i Oprawy TVP) krajowe eliminacje wygrała Luna.
Po ogłoszeniu wyników Kasia Moś w wywiadzie, którego udzieliła WP, wyjawiła, że sama nie głosowała na Aleksandrę Wielgomas.
No i tu niespodzianka: w ogóle na nią nie głosowałam. Ale prawo demokracji i matematyka, związana z liczeniem punktów całej piątki jurorów zadecydowały o tym, że wygrała Luna. Mój muzyczny gust oscyluje w zupełnie innej stylistyce, ale będę za Lunę trzymać kciuki - powiedziała piosenkarka.
Wyjawiła również, na kogo oddała swój głos:
Na Macieja Musiałowskiego. Urzekł mnie absolutnie. Zachwycił mnie swoim talentem i oryginalnością. A wydaje mi się, że właśnie oryginalność może być w tym konkursie kluczem do zwycięstwa. Powinniśmy wystawiać w rywalizacji osoby, które pokazują zupełnie coś innego niż reszta europejskiej sceny muzycznej. Ten artysta zdecydowanie spełnia ten warunek - wyznała w wywiadzie dla WP.
Internauci pytają Kasię Moś o Lunę. Wokalistka natychmiast zareagowała
Luna wystąpiła podczas pierwszego półfinału, który odbył się we wtorek 7 maja. Niestety, mimo dobrego występu wokalistce nie udało się awansować do wielkiego finału, który odbędzie się już w sobotę. Głosami widzów, do finałowej rozgrywki weszli reprezentanci: Cypru, Chorwacji, Finlandii, Litwy, Irlandii, Portugalii, Luksemburga, Serbii, Słowenii i Ukrainy.
Po porażce naszej reprezentantki internauci postanowili wbić szpilę członkini jury, które wybrało Lunę.
Jak tam twoja luna? 😜
Dziękuję za cudowne wybranie reprezentantki która nie dostała się do finału Eurowizji - możemy przeczytać pod jednym z postów Kasi Moś na Instagramie.
Na odpowiedź wokalistki nie musieliśmy długo czekać. Zareagowała niemalże natychmiast:
Nie wiem nie głosowałam na Lunę - napisała krótko Kasia.