Recenzje filmu 365 dni: Ten dzień powoli spływają do sieci. Kontynuacja ekranizacji dzieła Blanki Lipińskiej zadebiutowała na platformie Netflix w środę 27 kwietnia i z miejsca spotkała się z ogromnym zainteresowaniem widzów z całego świata. Hasło związane z produkcją trendowało na Twitterze, a wszystkie media rozpisywały się na temat uroczystej premiery, która miała miejsce dzień wcześniej w jednym z warszawskich hoteli. Swoją opinię dotyczącą filmu 365 dni: Ten dzień postanowiła wyrazić także dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska. Jak na kinomaniaczkę przystało, autorka książki Wszyscy wiedzieli zapoznała się z prawdopodobnie najgorętszą premierą tego roku. W obszernej recenzji pozostawionej na Instagramie Karolina Korwin-Piotrowska skrytykowała produkcję i wyznała, że nazywanie jej filmem obraża tych, którzy prawdziwe filmy robią.
Zobacz też: Mama Blanki Lipińskiej to prawdziwa seksbomba! Na czerwonym dywanie przykuwała uwagę jak nikt inny
Karolina Korwin-Piotrowska o 365 dni. Ten dzień
Jak można się było spodziewać, Karolina Korwin-Piotrowska nie pozostawiła suchej nitki na ekranizacji dzieła Blanki Lipińskiej. Za pośrednictwem Instagrama dziennikarka dosadnie podsumowała fabułę filmu, sporo miejsca poświęcając granej przez Annę-Marię Sieklucką Laurze. Mimo słów krytyki nie ma jednak wątpliwości, że 365 dni: Ten dzień będzie równie wielkim hitem, co jego poprzednik.
Nazwanie tego filmem obraża tych, którzy prawdziwe filmy robią. To będzie jednak hit. Ludzkość wykończy się sama. Wszak większość populacji to analfabeci - podsumowała.
Zgadzacie się?