Karolina Gilon pokazała nagranie z porodu. Nie wszystkim się to spodobało. Teraz się tłumaczy

i

Autor: AKPA

Gwiazdy

Karolina Gilon pokazała nagranie z porodu. Nie wszystkim się to spodobało. Teraz się tłumaczy

2025-02-17 10:25

Karolina Gilon niedawno po raz pierwszy została mamą. Prezenterka oraz jej partner powitali na świecie syna. Kilka dni po narodzinach podzieliła się z fanami na Instagramie intymnym, czarno-białym filmem dokumentującym jej doświadczenie porodowe. W sieci od razu pojawiło się sporo komentarzy. Teraz Gilon wyjawiła, co nią kierowało podczas publikacji nagrania.

Karolina Gilon, którą widzowie znakomicie znają z roli gospodyni randkowego show Telewizji Polsat "Love Island" jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Była uczestniczka "Top model" stara się być w stałym kontakcie ze swoimi fanami. Na Instagramie dzieli się nie tylko fragmentami życia zawodowego, ale i prywatnego. To właśnie za pomocą Instagrama ogłosiła swój związek z uczestnikiem "7. edycji "Love Island" - Mateuszem Świerczyńskim, a kilka miesięcy później poinformowała o ciąży.

Zobacz także: Karolina Gilon pokazała film z porodówki. Nie każdy zdecydowałby się na opublikowanie tak intymnego nagrania

Karolina Gilon pokazała film z porodówki. Nie każdy zdecydowałby się na opublikowanie tak intymnego nagrania

Karolina Gilon wyjaśnia, dlaczego opublikowała nagranie z porodu

Przez cały okres ciąży Karolina Gilon dzieliła się z internautami swoją codziennością oraz przemyśleniami dotyczącymi ciąży i macierzyństwa. Nie unikała również trudnych tematów. Po narodzeniu synka nie tylko pokazała zdjęcia ze szpitala, ale również poszła o krok dalej i opublikowała niezwykle intymne nagranie z przebiegu porodu. Film, pierwotnie przygotowany jako prywatna pamiątka przez przyjaciółkę pary ujrzał światło dzienne zaledwie kilka dni po porodzie. Gilon, a długim opisie do filmu wyjaśniła, że czuła się zobowiązana wobec swoich obserwatorów, którzy wspierali ją przez całą ciążę, dzieląc się radami i własnymi historiami. Publikując film, chciała również znormalizować temat porodu, ukazując go jako doświadczenie pełne zarówno bólu i strachu, jak i niewyobrażalnej radości. Publikacja filmu wywołała szeroką dyskusję na temat przedstawiania intymnych chwil w mediach społecznościowych. W sobotni poranek Karolina Gilon połączyła się z prowadzącymi "halo tu Polsat", którzy zapytali ją, jak zareagowała na słowa krytyki, które pojawiły się po opublikowaniu nagrania.

U mnie na Instagramie jest bardzo mało negatywnych komentarzy. Tylko je biorę pod uwagę, bo mam pewność, że ludzie obejrzeli film - powiedziała Karolina Gilon.

Prezenterka dodała także, że jej film wywołał wiele wzruszeń i spowodował, że wiele kobiet dziś żałuje, iż nie mają w swoim archiwum takiej pamiątki.

Poruszyłam kobiety do tego, że żałują, że nie mają tego filmu. [...] Przełamałam tabu, pokazałam, że poród to nie jest nic strasznego - mówiła gospodyni "Love Island".