Kanye West nie przestaje dissować Taylor Swift. Konflikt piosenkarki z mężem Kim Kardashian podgrzał występ rapera w jej rodzinnym Nashville!
Kanye West doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że występuje w rodzinnym mieście Taylor Swift, przed społecznością, w której wychowała się znienawidzona przez niego artystka. Podziałało to na niego, jak płachta na byka!
Podczas występu w Nashville Kanye West wykonał swój kontrowersyjny utwór Famous ze słynnym zdaniem "czuję, jakbym wciąż uprawiał seks z Taylor Swift / Dlaczego? Bo uczyniłem tę s*kę słynną!" W dodatku powtórzył te słowa AŻ TRZYKROTNIE, pauzując przed zdaniem o Taylor Swift tak, aby sprowokować publiczność do śpiewu!
Większości publiczności bardzo się to spodobało i z widowni słychać było wtórujących raperowi widzów. Ale w trakcie show pojawiły się też gwizdy...
>> Kanye West: Latająca scena hitem Saint Pablo Tour! Na wszelki wypadek Kanye przywiązał się liną...
Kanye West skomentował swój diss:
"Wielu ludzi mówiło mi: 'Powinieneś odpuścić ten fragment. Zagraj to bezpiecznie'. Ale tym właśnie jest rap! Tym jest sztuka - mówieniem tego, co czujesz. I tak właśnie się czuję!"
Zobaczcie video z koncertu Kanye Westa w Nashville.
Jak widzicie, facet po prostu nie potrafi odpuścić :) Co o tym myślicie? Kanye West przegina?