Kanye West uważany jest za geniusza muzyki hip-hopowej. Wciąż odnosi sukcesy. Jego piosenka "Carnival" to jeden z największych hitów 2024 roku. Niestety za dobrą muzyką nie idzie dobre zachowanie. Raper wielokrotnie powodował skandale, które nie miały usprawiedliwienia. Deklarował się jako fan Adolfa Hitlera i wypowiadał się pozytywnie o holocauście. Teraz okazuje się, że być może jego naganne zachowanie to nie tylko puste, prowokacyjne słowa. Do amerykańskiego sądu trafił pozew, w którym były pracownik Westa oskarża go między innymi o mobbing, prześladowanie i nadużycia seksualne. Raper miał także stosować okrutne odwety wobec zatrudnionych osób oraz przeprowadzać selekcję we względu na rasę. Oskarżający opisał kilka sytuacji, których był ofiarą lub świadkiem.
Kanye West broni Taylor Swift i apeluje do jej fanów: "nie jestem waszym wrogiem"
Kanye West pozwany przez byłego pracownika
Osoba, która pozwała słynnego rapera, to Trevor Phillips. "Kanye krzyczał i krytykował czarnych pracowników, nigdy jednak nie podnosząc tonu w stosunku do białych pracowników. Często atakował Phillipsa, czarnego mężczyznę, nie tylko swoim odmiennym i napastliwym zachowaniem, ale także całkowitą i całkowitą pogardą" - tak ma brzmieć fragment złożonego pozwu. Dodatkowo West miał szerzyć nienawiść, głosić antysemickie stereotypy i kłamstwa, grozić społeczności LGBTQ+ i onanizować się na oczach pracowników. Phillips zakończył pracę dla muzyka w 2022 roku.