Amerykanie są oburzeni najnowszą wypowiedzią Kanye Westa. Mąż Kim Kardashian chyba jeszcze nigdy nie był tak mocno i tak szeroko krytykowany.
Czym zabłysnął tym razem?
W rozmowie z dziennikarzami TMZ Kanye West oznajmił, że 400 lat niewolnictwa wygląda, jak dobrowolny wybór!
Kiedy słyszysz o 400 latach niewolnictwa - to brzmi, jak WYBÓR! To trwa przez 400 lat i dotyczy wszystkich? Wiesz - to tak, jakbyśmy mentalnie byli cały czas w więzieniu!
- oznajmił Kanye West.
Wypowiedź rapera wprawiła w osłupienie dziennikarzy TMZ. Kiedy muzyk próbował wyjaśnić, że jego zdaniem czarnoskórzy obywatele sami poddają się dyskryminacji rasowej, jeden z nich nie wytrzymał. Kiedy Kanye West zapytał członków redakcji, "Czy sądzicie, że jestem wolny? Że mogę myśleć, że jestem wolny?", reporter TMZ, Van Lathan odpowiedział:
Nie sądzę, że w ogóle myślisz.
"Błyskotliwa" wypowiedź Kanye Westa na temat niewolnictwa odbiła się w USA szerokim echem. Złote myśli rapera krytykują m.in. historycy. Zaproszona do studia CBSN profesor Tanisha Ford z uniwersytetu w Delaware, powiedziała m.in:
Te komentarze pokazują, jak bardzo Kanye jest w tym momencie oderwany od rzeczywistości i myślę, że te słowa mocno zdenerwowałyby jego matkę, Dondę West, byłą wykładowczynię collage'u.
Van Lathan z TMZ był mniej delikatny.
Myślę, że to, co wyprawiasz, pokazuje, że jesteś całkowicie pozbawiony zdolności myślenia. Masz prawo do własnej opinii, ale w prawdziwym świecie i prawdziwym życiu wszystko, co mówisz, ma swoje konsekwencje
- powiedział dziennikarz TMZ.
Te konsekewncje już widać. Kanye West jeszcze nigdy jedną głupią wypowiedzią nie narobił sobie aż tylu wrogów. Na dobry początek z niecierpliwością czekamy na komentarze innych raperów. Na pewno nie będą miłe...