"Siedzę na koniu!" - krzyknął Kanye West i wjechał przed scenę podczas swojego ostatniego nabożeństwa. Mąż Kim Kardashian zaliczył ostatnio bolesny upadek, próbując uatrakcyjnić swoją mszę z muzyką gospel, wcielając się w rolę Jezusa na osiołku.
Kanye West od miesięcy jest skoncentrowany głównie na ewangelizacji i organizowaniu własnych nabożeństw, podczas których razem z chórem wykonuje przeboje muzyki gospel oraz własne kompozycje. Na mszach Kanye Westa coraz chętniej pojawiają się celebryci - nie tylko z kręgu jego rodziny. Ostatnio do grona fanów jego religijnej twórczości dołączył chociażby Brad Pitt.
>> Kanye West zaprosił Brada Pitta na nabożeństwo?! Kto jeszcze się pojawił?
Kanye West spadł z konia
Nic dziwnego, ze wobec coraz większej popularności jego nabożeństw, Kanye West szuka nowych atrakcji dla swoich fanów. Podczas ostatniej "imprezy" raper zaprezentował wyjątkowe urozmaicenie - w pewnym momencie nabożeństwa Kanye wjechał przed scenę... na koniu. Przebrany w białą szatę celebryta wcielił się w Jezusa wjeżdżającego na osiołku do Jerozolimy. Niestety - tuż przed wjazdem na scenę koń poczuł się niepewnie, a Kanye West SPADŁ NA ZIEMIĘ! Efekt? Wyjątkowo mało podniosły ;)
Myślicie, że będzie to powtarzał? ;)