Kim Kardashian i Kanye West stanęli w obliczu bez wątpienia największego kryzysu w swoim małżeństwie. Para jest bliska podjęcia decyzji o rozwodzie, jednak sytuacja nie jest taka prosta. Po pierwsze - celebrytka i raper mają wspólnie czwórkę dzieci, po drugie - dla obojga jest to sprawa wizerunkowa, po trzecie - żadne z nich nie chce poświęcić wspólnej fortuny, która musiałaby zostać podzielona.
Kanye West kontynuuje kampanię prezydencką
Jak Wam pisaliśmy, polityka to temat zakazany między Kim i Kanyem. Małżonkowie mają kompletnie odmienne poglądy polityczne, dlatego choćby wzmianka na ten temat skończyłaby się awanturą.
Kanye West postawił jednak sprawę jasno - nawet dla dobra małżeństwa z Kim Kardashian nie zamierza rezygnować z ubiegania się o fotel prezydenta USA. Nic więc dziwnego, że nawet na wspólnych wakacjach raper nie przerywa swojej kampanii.
Ostatnio pojawiły się spekulacje, że Kanye West zgłosił swoją kandydaturę nie po to, by zostać prezydentem, a po to, by namieszać w głowach wyborcom i odebrać głosy Joe Bidenowi - najpoważniejszemu rywalowi obecnego prezydenta, Donalda Trumpa.
Ye postanowił odnieść się do tych plotek na Twitterze.
Celem jest wygrana.
- napisał stanowczo na Twitterze.
Ma szansę?