Kanye West właśnie przygotowuje się do wyruszenia w trasę koncertową „Jesus Is King”. Kim Kardashian już na samą myśl o wyjeździe męża drży. I wcale nie dlatego, że boi się o jego bezpieczeństwo na scenie, a o to, że historia znów się powtórzy i raper kolejny raz przejdzie załamanie nerwowe. Na szczęście pomysłowa celebrtyka znalazła sposób na to, by mieć wszystko pod kontrolą!
KANYE WEST NIE MOŻE DOWIEDZIEĆ SIĘ O PLANACH KIM KARDASHIAN
Kim Kardashian trzeba oddać, że należy ona do tych, którzy troszczą się o swoich bliskich. Kim w obawie, że jej mąż ponownie przejdzie załamanie nerwowe, wynajęła sztab terapeutów, którzy będą bacznie obserwować jego zachowanie i w razie potrzeby profesjonalnie podejdą do sprawy. Dzięki temu Kim będzie mieć pewność, że jej mąż będzie pod dobrą opieką. Jednak jak podają zagraniczne serwisy, wszystko ma przebiegać w pełnej dyskrecji, ponieważ Kanye od dawna zapewnia, że czuje się świetnie i nie potrzebuje pomocy. Podobno Kim prosiła o dyskrecję, w obawia, że raper będzie na nią zły!
Oby tylko cała ta sprawa się nie wydała… Myślicie, że Kim Kardashian faktycznie może mieć powody do obaw?
„Mówi, że nic mu nie jest i że nie potrzebuje pomocy, ale Kim się denerwuje, więc chce się upewnić, że jest pod czujnym okiem. A jeśli coś się będzie działo, natychmiast się o tym dowie. Kanye byłby wściekły, gdyby Kim powiedziała mu o tym, co zrobiła. Nie chce by sytuacja znowu się powtórzyła, dlatego zrobi wszystko, by temu zapobiec”. – poinformowało źródło.