Justyna Steczkowska dostała honorarium za koncert charytatywny. Inni się nie przyznają. AFERA po koncercie w TVP

27 lutego odbył się koncert charytatywny w TVP, z którego zysk będzie przeznaczony na pomoc Ukrainie. Niedługo po koncercie, Justyna Steczkowska wyznała, że jej honorarium trafi do fundacji Anny Dymnej i Domu Ufność - organizacji, które pomogą dzieciom, które przybywają do nas z Ukrainy.

Swoje dzisiejsze honorarium przeznaczam dla dzieci, bo to dla nich wojna jest rzeczą trudną do zrozumienia. Żeby znowu mogły być dziećmi, bawić się, cieszyć i wrócić do domu – oświadczyła Steczkowska.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Solidarni z Ukrainą: Justyna Steczkowska wykazała się wielkim gestem. Całe honorarium przekazała na rzecz dzieci z Ukrainy

Justyna Steczkowska wywołała skandal. Gwiazdy mają jej za złe?

Po tych słowach w internecie zawrzało. Ludzie zaczęli zastanawiać się, dlaczego gwiazdy wzięły pieniądze za koncert, na którym miały wystąpić charytatywnie. Artyści poczuli się zdezorientowani po wypowiedzi piosenkarki. Otrzymaniu wynagrodzenia zaprzeczyła Maryla Rodowicz, Natasza Urbańska czy zespół Blue Cafe, który wydał nawet oficjalne oświadczenie w tej sprawie.

Wczoraj wystąpiliśmy w koncercie „Solidarni z Ukrainą”. Jesteśmy dumni, że zarówno my jak i wielu innych artystów postanowiło wesprzeć ofiary wojny w Ukrainie. Nasz udział w koncercie był w pełni charytatywny. Cały dochód z smsów przeznaczony został dla wszystkich ludzi, którzy właśnie teraz potrzebują pomocy i wsparcia nas wszystkich… Chwała Ukrainie – napisał zespół.

Edyta Górniak i Maryla Rodowicz zażądały najwyższego honorarium za koncert w TVP

Na reakcję Justyny Steczkowskiej nie trzeba było długo czekać. Gwiazda zamieściła w internecie śmiałą i szczerą wypowiedź.

DZIEWCZYNY JAK MOŻECIE TAK KŁAMAĆ? Nie potrafię pojąć dlaczego zachowała się tak Edyta Górniak i Maryla Rodowicz, które zażądały najwyższego honorarium w koncercie "Solidarni z Ukrainą" oraz Natasza Urbańska, która również otrzymała wynagrodzenie za swój występ. Tego nie da się ukryć, bo są to pieniądze związane z instytucją publiczną i wszystko jest w umowach. Nie zaglądam ludziom do portfela i źle się z tym czuję, że to piszę, ale robię to tylko w celu SAMOOBRONY – napisała piosenkarka.

Justyna Steczkowska nie chciała wywołać burzy: „Każdy niech robi to co uważa za słuszne

Justyna Steczkowska wytłumaczyła również publicznie, że nie wspomniała o honorarium po to, aby się lansować czy zrobić szum wokół własnej osoby.

Nie oceniam innych ludzi i nie oczekuje, żeby zachowywali się tak jak ja. Każdy niech robi to co uważa za słuszne i to co czuje – dodała na koniec.

Piosenkarka rozumie, że teraz liczy się przede wszystkim bezpieczeństwo naszych wschodnich sąsiadów i na tym powinniśmy najbardziej się skupić, a dla niej samej najważniejsza jest realna pomoc, dlatego zdecydowała się przekazać swoje pieniądze organizacjom, które w najlepszy możliwy sposób zrobią z nich użytek.