Justyna Steczkowska to postać powszechnie znana i ceniona wśród miłośników polskiej muzyki. Jej kariera rozkwitła w latach 90., a artystka nieustannie zachwyca swoją niecodzienną barwą głosu oraz charakterystycznym stylem. Obecnie, artystka przygotowuje się do eliminacji na Eurowizję 2024. Zapowiada, że przyszłoroczny konkurs w Szwecji będzie okazją do zaprezentowania mocnego i wielowymiarowego utworu, przygotowanego z orkiestrą, chórami i mocnym bitem.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Justyna Steczkowska kontra Madonna! Polska diwa nie pozostawiła na niej suchej nitki
Mało brakowało, a Justyna Steczkowska skończyłaby półnaga na scenie
Justyna Steczkowska była niedawno gościnią w programie śniadaniowym "Dzień dobry TVN". Opowiadając o swojej pracy, zdradziła szczegóły nietypowej sytuacji, która miała miejsce podczas jednego z jej koncertów. Piosenkarka musiała ratować sytuację, bo mało brakowało, a zaliczyłaby poważną wpadkę kostiumową.
Nagle w połowie utworu czuję, jak rozpina się gorset, po prostu pękł z tyłu. Nie wiem co mam robić, czy śpiewać dalej, wszystko na tym gorsecie się trzyma, nagle bym stanęła jako półnaga dziewczyna - powiedziała na wizji.
W obliczu niecodziennej sytuacji, Justyna Steczkowska musiała natychmiast zareagować. Zdecydowała się przerwać koncert, wyjaśniając publiczności, co się stało.
Głowa pracuje, tu śpiewam, tam tańczę, ale myślę sobie: "No nie dam rady, bo to ostatnia haftka, pęknie i po mnie, wszyscy to widzą, wszyscy to nagrywają". I powiedziałam: "stop, stop, stop". Ludzie patrzą, co się dzieje, więc powiedziałam: "Proszę państwa, pękł mi gorset, muszę pójść się przebrać, bo inaczej się nie wybronię" – relacjonowała artystka.
Nawet największym gwiazdom zdarzają się drobne niepowodzenia i wpadki. Artystka, choć zazwyczaj perfekcyjna na scenie, pokazała, że potrafi wybrnąć z każdej niezręcznej sytuacji w kreatywny i dowcipny sposób.