Pod koniec listopada 2019 Justin Timberlake został przyłapany w dość dwuznacznej sytuacji z koleżanką z planu filmu Palmer, Alishą Wainwright. Para trzymała się za ręce, on ją obejmował, a ona trzymała rękę na jego kolanie. Wszystko działo się na imprezie ekipy filmowej w Nowym Orleanie, a zdjęcia błyskawicznie obiegły cały świat. Tenże świat natychmiast zaczął zadawać sobie oczywiste pytanie: Czy Justin Timberlake zdradza Jessicę Biel?!
Kilka dni później Justin Timberlake odniósł się do całej sytuacji w oświadczeniu. Za pośrednictwem mediów społecznościowych artysta zapewnił, że między nim a Wainwright nic nie zaszło, a cała sytuacja była wynikiem zbyt dużej ilości wypitego alkoholu. Publicznie i oficjalnie przeprosił też żonę i całą rodzinę za kompromitację.
Justin Timberlake i Jessica Biel przetrwają kryzys?
Justin Timberlake ma teraz do zrobienia znacznie więcej, niż tylko publiczne kajanie się. Nietrudno domyślić się, że uratowanie małżeństwa kosztuje go wiele starań za zamkniętymi drzwiami wspólnego domu. A te podobno całkiem nieźle mu idą. Ostatnio i Justin, i Jessica byli widziani (co prawda osobno, ale jednak) z obrączkami na palcach, a to niewątpliwie dobry znak (albo dobra zasłona dymna).
Jest czarujący i nadskakujący. I to oczywiste, że tym razem za dużo wypił.
- mówi osoba z otoczenia pary w rozmowie z magazynem People, opisując atmosferę, jaka obecnie panuje w domu małżonków. Informator dodaje, że Jessica i Justin "przepracują to".
To było dobre, że on przeprosił publicznie, ale oczywiście prawdziwa praca, jaką on wykonuje, dzieje się w sferze prywatnej i miejmy nadzieję, że to zachowanie spowodowała jedynie kiepska pijacka noc.
- wyjaśnia cytowane źródło, najwyraźniej nie do końca wierząc w niewinność Justina. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że wierzy w nią - lub raczej chce uwierzyć - jego żona. Jessica Biel podobno też bowiem wkłada pracę w naprawienie relacji - ma silne postanowienie trwania przy mężu, trzymania jego strony w tej trudnej sytuacji i, co najważniejsze, dawania mu kredytu zaufania.
Coś nam mówi, że Timberlake ten kredyt spłaci z nawiązką. Choćby dlatego, że rozwód kosztowałby go niemałą fortunę...
i
