Justin Bieber był jednym z pierwszych działających w Stanach Zjednoczonych "białych" artystów, którzy publicznie odnieśli się do śmierci George'a Floyda, uduszonego przez policjanta z Minneapolis. Kanadyjski piosenkarz zbulwersowany tym, co wydarzyło się podczas feralnej interwencji policji, opublikował mocny post, w którym sprzeciwił się rasizmowi.
Teraz piosenkarz tłumaczy, dlaczego tak zdecydowanie i mocno staje po stronie czarnoskórej społeczności zaangażowanej w ruch Black Lives Matter i protesty, które rozlały się na ulice niemal wszystkich amerykańskich miast.
JUSTIN BIEBER: "DORASTAŁEM NA CZARNEJ KULTURZE"
Dla najwierniejszych fanów Justina Biebera jego zaangażowanie w sprawy czarnoskórej części amerykańskiej społeczności nie powinno być żadnym zaskoczeniem. Część młodych fanów piosenkarza, może jednak nie pamiętać, jak często już na samym początku swojej kariery Justin odwoływał się do czarnoskórych artystów.
Jednym z najczęściej przywoływanych przez Biebera idoli był Michael Jackson. Nawiasem mówiąc, do legendarnego Króla Popu wiele osób zaangażowanych w ruch Black Lives Matter nawiązuje do dziś - wystarczy wspomnieć choćby słynny taniec syna Madonny do piosenki "They Don’t Care About Us". Opublikowane przez gwiazdę wideo wzbudziło w sieci wiele kontrowersji.
Ale MJ to nie jedyny czarnoskóry artysta, na jakim wzorował się Justin Bieber.
Inspirowałem się czarną kulturą. Korzystałem z czarnej kultury. Mój styl, to jak śpiewam, taniec, występu, moja moda - na wszystko to wpływ miała czarna kultura
- napisał w miniony weekend Justin Bieber na Instagramie.
Piosenkarz dodał:
Jestem zobowiązany używać swoich zasięgów, aby edukować i rozmawiać o niesprawiedliwości na tle rasowym i systemowych opresjach, i aby znaleźć sposób na bycie częścią niezbędnych zmian