26 stycznia 2020 na zboczu góry w kalifornijskim Calabasas doszło do tragicznego wypadku helikoptera, w którym zginął Kobe Bryant i jego 13-letnia córka, Gianna. W śmigłowcu było jeszcze siedem osób - wszystkie również poniosły śmierć na miejscu.
Choć Kobe i Gigi Bryant pozostawili w rozpaczy żonę koszykarza, Vanessę, z trzema córkami, w mediach często pomija się wątek reszty ofiar. Wśród nich były dwie koleżanki Gianny z drużyny koszykarek: Alyssa Altobelli, wraz z rodzicami, Johnem i Keri, oraz Payton Chester z mamą Sarah, a także trenerka zespołu, Christina Mauser, i pilot helikoptera Ara Zobayan.
Justin Bieber pomaga zbierać pieniądze!
To, że Justin Bieber to doby człowiek, który nie unika okazji do pomagania, to już wiemy - choćby z teledysku Intentions, który stał się pretekstem do wsparcia schroniska dla bezdomnych kobiet i dzieci w Los Angeles.
Tym razem Justin Bieber przyczynił się do sukcesu finansowego specjalnego funduszu, założonego, by wesprzeć rodziny siedmiu pozostałych ofiar wypadku w Calabasas. I nawet nie chodzi tu o bezpośrednią wpłatę z jego strony!
Po śmierci Kobe Bryanta Justin Bieber zakupił inspirowane koszykarzem dzieło, stworzone przez duet artystek przedstawiający się jako Idiot Box Art. Animowany miś w bluzce z napisem Mamba i nałożonej na nią koszulce Kobe Bryanta z Los Angeles Lakers był jedną z zaledwie pięciu wyprodukowanych sztuk i kosztował 1200 dolarów. Jus powiesił sobie dzieło w domu, w otoczeniu desek skateboardowych. Zdjęciem podzielił sie w sieci, co spowodowało spore zainteresowanie misiami od Idiot ox Art. W ciągu zaledwie dwóch dni firma sprzedała aż 260 mini wersji misia, należącego do Justina Biebera. Każda z miniaturek kosztowała 200 dolarów, a 24 procent z całej sprzedaży zasiliło fundusz MambaOnThree.
W efekcie dzięki promocji zapewnionej przez Justina Biebera na konto funduszu trafiło 12 480 dolarów! Imponująca suma, która z pewnością pomoże rodzinom zmarłych w tragicznym wypadku.