Justin Bieber już wiele lat temu alarmował, że życie w blasku fleszy i nieustanne zainteresowanie fanów oraz mediów źle wpływają na jego zdrowie psychiczne. Muzyk dawno temu zrezygnował z uczestniczenia w najróżniejszych, celebryckich eventach i pozowania z fanami. Wiele razy wdawał się też w pyskówki z podążającymi za nim paparazzi. W związku z Hailey Baldwin piosenkarz zdawał się odzyskać spokój ducha. Było to jednak krótkotrwałe, a Jus po raz kolejny zmaga się z załamaniem psychicznym.
"Jak zwierzę" - tak Justin Bieber mówił jeszcze niedawno o swoim samopoczuciu, nawiązując do życia na świeczniku. Nic dziwnego więc, że piosenkarz całkowicie wycofał się z życia publicznego i skupia na swojej terapii.
Według najnowszych doniesień Justin Bieber jest obecnie wyjątkowo mocno zaangażowany w walkę o własne zdrowie. Wspiera go w tym Hailey Bieber, która jest zawsze blisko, gdy jej potrzebuje.
Justin nadal leczy się na obu wybrzeżach, ale wszystko jest w porządku. Jest bardzo, bardzo skoncentrowany na poprawie. Chce być w doskonałym miejscu dla siebie i ze względu na Hailey. Nadal jest pewien, że tam dotrze. Wydają się zadowoleni z spędzenia kilku dni w LA. Hailey wcale nie wywiera na niego presji. Chce tylko, żeby skupił się na swoim zdrowiu psychicznym.
- donosi informator People.
To dobre wiadomości, bo w ostatnich dniach zdecydowanie zbyt często widzieliśmy Justina i Hailey w złych humorach. Kibicujecie im?
Justin Bieber szuka skaterów z filmu. Za ich wskazanie oferuje nagrodę! [VIDEO]