Justin Bieber to kolejna gwiazda, od której paparazzi żądają pieniędzy za opublikowanie na Instagramie własnego zdjęcia. Znany fotograf gwiazd, Robert Barbera pozwał Biebera za to, że ten w marcu 2019 roku wrzucił na Insta zrobioną przez niego fotkę. Na zdjęciu widzimy piosenkarza i jego kolegę, Richa Wilkersona. Ani Justin, ani Rich nie wyrażali zgody na robienie im zdjęć, a mimo to to nie Barbera, a właśnie Bieber będzie występować przed sądem, jako oskarżony.
Świat stanął na głowie? Prawo niestety jest bezwzględne. Każde zdjęcie to "dzieło", do którego prawa autorskie ma fotograf. Teoretycznie nawet fotografowana osoba powinna uzyskać zgodę na publikację takiej fotki. Jeśli tego nie zrobi, paparazzo ma prawo domagać się odszkodowania.
Z POMOCĄ PRZYCHODZI... GIGI HADID
Okazuje się jednak, że od pewnego czasu amerykańskie sądy patrzą na tego typu sprawy nieco inaczej. Przełomem była sprawa wytoczona modelce Gigi Hadid.
>> Hailey i Justin Bieber adoptowali PANTERĘ? :) Ich kot rośnie jak na drożdżach! [WIDEO]
Ona również w 2017 roku opublikowała bez zgody autora fotkę, na której ją uwieczniono. Fotograf domagał się od Gigi odszkodowania, tak samo, jak teraz Robert Barbera żąda pieniędzy od Justina Biebera.
Tyle, że to Gigi Hadid wygrała przed sądem!
Adwokaci modelki twierdzili, że żądania agencji fotograficznej to "próba wymuszenia". Wyrok przyznający rację Gigi Hadid, a nie chciwemu paparazzo, może być precedensem, jaki pomoże wielu innym gwiazdom. Niewykluczone, że na sprawę Gigi powołają się m.in. prawnicy Biebera.