Oskarżenie o molestowanie seksualne to jedna z najpoważniejszych rzeczy, jaką może usłyszeć celebryta. Jeśli te potwierdzają się, gwiazdor słusznie traci popularność i zamiast sławy i uwielbienia, czeka go proces i kara. Nie brakuje jednak przypadków, w których oskarżenia okazują się fałszywe. Wszyscy fani Justina Biebera trzymają kciuki za to, by właśnie tak się stało z zarzutami, jakie właśnie usłyszał.
W weekend na anonimowym profilu na Twitterze pojawiło się oskarżenie o molestowanie seksualne wobec Justina Biebera. Zgodnie ze słowami anonimowej kobiety, piosenkarz miał molestować ją 9 marca 2014 roku w hotelu Four Seasons w Teksasie.
Justin Bieber oskarżony o molestowanie seksualne
Jak mogliśmy przeczytać w tweecie z 20 czerwca opublikowanym przez kobietę podpisującą się jako Danielle, po swoim koncercie w Austin Justin Bieber miał zaprosić ją i jej koleżanki do hotelu, gdzie miał przejść z nią do osobnego pokoju i molestować. W 2014 roku Justin miał 20 lat, Danielle - rok więcej.
Dziś tweet jest już skasowany, a Justin Bieber po dwóch dniach opublikował w sieci długą wypowiedź, w której zaprzecza wersji kobiety i zapowiada pozew przeciwko niej.
Zwykle nie zajmuję się takimi sprawami, ponieważ przez całą karierę spotykałem się przypadkowymi oskarżeniami, ale po rozmowie z żoną i zespołem postanowiłem dziś wieczorem wypowiedzieć się na ten temat. Plotki to plotki, ale wykorzystywanie seksualne to coś, czego nie traktuję lekceważąco. Chciałem zabrać głos od razu, ale z szacunkiem dla wielu ofiar, które codziennie zajmują się tymi problemami, chciałem upewnić się, że zebrałem fakty przed złożeniem jakiegokolwiek oświadczenia.
- napisał Justin Bieber.
- czytamy.
Polecany artykuł:
W ciągu ostatnich 24 godzin pojawił się nowy tweet, który opowiedział historię o wykorzystywaniu seksualnym 9 marca 2014 r. w hotelu Four Seasons w Austin w Teksasie. Chcę postawić sprawę jasno. W tej historii nie ma prawdy. Na dowód pokażę, że nigdy nie byłem obecny w tamtej lokalizacji. Zgodnie z jej historią, zaskoczyłem tłum w Austin, gdzie pojawiłem się na scenie z moją ówczesną asystentką i zaśpiewałem kilka piosenek. To, czego ta osoba nie wiedziała, to to, że uczestniczyłem w tym koncercie z moją ówczesną dziewczyną Seleną Gomez.
- wyjaśnił piosenkarz, po czym udostępnił linki do kilku artykułów z marca 2014 roku, które opisywały wspólne wyjście Justina i Seleny. Jak następnie przypomniał Jus, z powodu problemów z rezerwacją w hotelu, on i Selena Gomez zostali na noc w wynajętym apartamencie AirBnB.
Ponadto zatrzymałem się z Seleną i naszymi przyjaciółmi w airbnb w dniu 9 i 10 marca w Westin, ponieważ nasza rezerwacja hotelu w LÀ Quinta, a nie Four Seasons, była błędna. Potwierdziliśmy również z kierownikiem regionalnym Four Seasons, że nie byłem w hotelu w dniu 9 marca 2014 r. i nie byłem gościem w dniach 9 lub 10. Chętnie odpowiem prasie na pozostałe pytania w razie potrzeby. 10 marca Selena wyjechała do pracy, a ja zostałem w Westin.
Justin Bieber potraktował oskarżenie o molestowanie seksualne bardzo poważnie. Na jego Twitterze znalazły się więc screeny artykułów, zdjęć zrobionych przez paparazzich czy hotelowych rachunków, które potwierdzają, że w marcu 2014 roku nie gościł w hotelu Four Seasons, więc nie mógł spotkać kobiety, która teraz wysuwa wobec niego oskarżenia. Trudno będzie obalić jego dowody!