Justin Bieber chyba ma szczególny sentyment do Beverly Hills. Piosenkarz jest w stanie na mieszkanie wydać miesięcznie aż 100 000 dolarów! Co z tego, skoro nawet tak kolosalna kwota nie przekonuje właścicieli ekskluzywnych rezydencji.
Wszystko przez reputację Biebera. Żaden właściciel luksusowego mieszkania nie ma zamiaru znosić Justina. Nawet za takie pieniądze.
Podobno piosenkarz jest tymczasowym mieszkańcem jednego z hoteli w Beverly Hills, gdzie wynajmował miejsce dla siebie przez rok. Niestety przez ten czas nie mógł znaleźć ani jednej rezydencji w okolicy.
Jak podaje strona pagesix.com Justin chce wynająć dużą posiadłość, jednak wielu właścicieli dużych nieruchomości w Beverly Hills nie chcesię zgodzić, aby to Justin tam mieszkał.
„Justin oferuje 100 000 dolarów miesięcznie za wynajem posiadłości, które nie są tego warte. Ale on ma bardzo złą reputacje, zwłaszcza jeżeli chodzi o płacenie za naprawę. Zamiast tego stał się on mieszkańcem hotelu” - poinformowało źródło.
No cóż pewnie niejedna osoba pamięta wiele incydentów z udziałem Justina Biebera, a trzeba przyznać, że Justin do grzecznych nie należy…

i

i

i