Kendall Jenner poszła w ślady starszej siostry i podobnie, jak Kim Kardashian, mimo apeli o nie urządzanie zgromadzeń, wyprawiła huczne urodziny. Modelka obchodzi je 3 listopada, dlatego często łączy urodzinową imprezę z Halloween. Tak było również w tym roku.
Według doniesień amerykańskich mediów Kendall Jenner miała rozmach - na jej urodzinowej imprezie zjawiło się podobno ponad 100 osób! To dużo więcej, niż "kameralne spotkanie w gronie najbliższych", o co w dobie pandemii koronawirusa apelują władze i lekarze. Nic więc dziwnego, że Kendall spotkała się w sieci ze sporą krytyką ze strony internautów - także swoich własnych fanów.
Justin Bieber i The Weekend na jednej imprezie?
Większość skupiła się jednak na innym szczególe. Na filmach i fotkach z imprezy u Kendall Jenner fani wypatrzyli znane twarze. W ty, dwóch panów, którzy niezwykle rzadko widywani są razem... To Justin Bieber i The Weeknd, czyli dwaj byli faceci Seleny Gomez!
Szczegóły imprezy u Kendall Jenner ujawnia m.in. amerykański serwis TMZ.
Z ustaleń jego dziennikarzy wynika, że na urodzinach modelki pojawili się m.in. Jaden Smith, Travis Scott, Scott Disick, Quavo, Kylie Jenner, Kim Kardashian i Kanye West, Winnie Harlow oraz wspomniana dwójka byłych chłopaków Seleny Gomez - Justin Bieber i The Weeknd!
Dodajmy, że podobno Kendall Jenner wyraźnie prosiła swoich gości, aby nie wrzucali do sieci żadnych relacji i fotek z urodzin. Najwyraźniej bała się hejtu, jaki kilka dni wcześniej spotkał Kim Kardashian. Niestety (dla niej) kilka osób nie posłuchało apelu. Wyłamała się nawet jej młodsza siostra, Kylie...
Po doniesieniach TMZ o liście VIP-ów obecnych na imprezie, niektórzy fani pytali złośliwie:
A gdzie Selena Gomez??
Jakoś trudno nam sobie wyobrazić obecność Seleny w tym towarzystwie, ale i bez niej zrobiło się ciekawie.
Jak myślicie - The Weeknd i Justin Bieber dali radę zamienić kilka słów, czy raczej udawali, że się nie znają? :)