Justin Bieber nie pojawi się na gali Grammy 2021. To kolejny artysta, który już od dawna wyrażał się negatywnie na temat tych nagród, jednak w tym roku najwyraźniej czara goryczy została dla niego przelana. Choć muzyk otrzymał nominację w trzech kategoriach, postanowił zbojkotować tegoroczną galę. Dlaczego?
Warto przypomnieć tu, że Justin Bieber już od lat krytycznie przygląda się galom Grammy i ma sporo zarzutów do nominacji. Już 2016 roku piosenkarz mówił,że nie wydaje mu się, by nagrody były "autentyczne" i że źle się czuje na tej imprezie. W kolejnych latach Jus nie brał więc udziału w galach. W tym roku miało być inaczej ze względu na cztery nominacje dla jego płyty.
Justin Bieber olewa Grammy 2021
Jakże jednak wielkie było zdziwienie Justina Biebera, gdy odkrył, że został w tym roku nominowany... w kategoriach popowych. Gwiazdor tymczasem od lat utożsamia się i tworzy czyste R&B, zatem nie do końca z radością przyjął swoje nominacje. Swoją frustracją podzielił się nawet w oficjalnym liście do organizatorów gali.
Nie to jednak było ostatecznym powodem rezygnacji Justina Biebera z udziału w Grammy 2021. Jak donosi Page Six, ponieważ Jus nie został poproszony o występ podczas ceremonii, uznał, że nie ma potrzeby, by zjawiał się na imprezie. A przecież miałby co zaśpiewać - na dniach ukaże się jego najnowsza płyta Justice.
Nie oznacza to jednak, że na Grammy 2021 nie zobaczymy świetnych artystów. Już dziś wiadomo chociażby, że galę otworzy Harry Styles.