Cały czas ciągnie się sprawa sądowa przeciwko Justinowi Bieberowi, którą złożyli w sądzie jego sąsiedzi. Chodzi oczywiście o dawny spór między kanadyjskim wokalistą a jego sąsiadem, którego dom Justin Bieber obrzucił kilka lat temu jajkami.
Niedługo odbędzie się kolejne przesłuchanie gwiazdy w tej delikatnej sprawie. Justin Bieber chce jednak, aby jego zeznania nie były upublicznione, choć takie jest amerykańskie prawo.
Dlaczego Justin Bieber nie chce, by jego zeznania ujrzały światło dzienne? Otóż podobno sąsiad piosenkarza, mimo że sprawa miała miejsce 2 lata temu, nadal jest niesamowicie wściekły na Biebera! W związku z tym prawnicy gwiazdy obawiają się, że proces będzie niezłym spektaklem, z którego potem media zrobią tanią sensację.
Ponadto Justin Bieber uważa, że kolejny pozew złożony przez sąsiada jest bezpodstawny, a sam Justin Bieber uważa sprawę za zamkniętą po tym, kiedy wpłacił na konto zirytowanego sąsiada 90 tysięcy dolarów zadośćuczynienia za wyrządzone straty.
Na razie nie wiadomo jeszcze, czy sąd przychyli się do prośby Justina Biebera. Mamy jednak nadzieję, że afera z jajkami nie zostanie po 2 latach ponownie rozdmuchana i w końcu kanadyjskiemu wokaliście uda się ostatecznie dogadać z męczącym sąsiadem. ;)