Czy facet, który ma wszystko, czego potrzeba do szczęścia, może mieć jakiekolwiek powody do narzekania? Choć większość z nas powie stanowczo "nie", Justin Bieber jest przykładem na to, że pozory mogą mylić. Co więc go dręczy?
Media od tygodni prześcigają się w doniesieniach na temat rozterek Justina Biebera. Mimo szczęśliwego związku z Hailey Baldwin Jus ma podobno "czuć się pusty", a co gorsza, wykluczać w najbliższym czasie jakąkolwiek działalność muzyczną.
>> Justin Bieber o Hailey Baldwin na instagramie: moja żona jest świetna
Justin Bieber martwi, że to już wszystko
Kolejni informatorzy amerykańskich portali wyjaśniają, skąd w Justinie Bieberze niepokój, który opisują media. Okazuje się, że 24-letni wokalista boi się, że... ma już wszystko i nic go w życiu nie czeka. Czy szczęście i spełnienie mogą przynosić depresję? Okazuje się, że gdy przychodzą w zbyt młodym wieku i w nadmiarze - owszem.
Nie mogę powiedzieć, że jest nieszczęśliwy, ale jest niespokojny. Jest zakochany w Hailey i jest z tego powodu bardzo szczęśliwy. Wie, że w młodym wieku osiągnął bardzo wiele. Ale znałem go wcześniej - jest w nim teraz uczucie: "czy to już wszystko?"
- zdradza informator portalu People.
Wobec tego typu reflekcji nie dziwi zwlekanie Justina Biebera z pracą nad nową płytą. A co, jeśli krążek nie powrórzy sukcesu płyty Purpose? Tego typu presja może naprawdę odebrać artyście chęć do tworzenia.
My mamy nadzieję, że Justin Bieber poukłada sobie wszystko w głowie i będzie potrafił cieszyć się swoim szczęściem. A czeka go jeszcze z pewnością bardzo, bardzo wiele wspaniałych rzeczy!
>> Hailey Baldwin ukrywa ciążowy brzuszek? Nie bez przyczyny dodała TAKIE zdjęcie