Ostrożności na drodze nigdy za wiele! Przekonał się o tym Jungkook z BTS, którego samochód uderzył w weekend w taksówkę. Do kolizji doszło 2 listopada na jednej z ulic w Seulu. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało.
Jak donoszą zagraniczne media, w sprawie całego zdarzenia zostało wszczęte już postępowanie. Wiadomo, że w momencie kolizji 22-letni Jungkook był trzeźwy, a po pomocy lekarskiej zarówno on, jak i kierowca taksówki, wrócili do domu. Teraz policja wyjaśnia, kto ponosi winę za zdarzenie.
Jungkook z BTS miał kolizję
W sprawie kolizji najmłodszego członka BTS oświadczenie wydała agencja zespołu Big Hit Entertainment.
Policja nie zamknęła jeszcze tej sprawy, więc nie możemy ujawnić dokładnych szczegółów, ale Jungkook prowadził swój samochód w zeszłym tygodniu, gdy miał niewielką kolizję z innym pojazdem z powodu własnego błędu. Jungkook natychmiast po kolizji przyznał, że naruszył ustawę o ruchu drogowym. Miejsce kolizji zostało określone, a przesłuchanie przez policję zakończone zgodnie z odpowiednim procesem. Następnie zawarto ugodę z ofiarą. Jeszcze raz przepraszamy ofiarę, a także przepraszamy zaniepokojonych fanów.
- czytamy.
Zobacz też: