Życie gwiazd nie zawsze jest usłane różami. Choć najczęściej słyszy się o zmagających się ze stalkerami celebrytami zza granicy, w rzeczywistości podobne problemy dotykają również nasze rodzime gwiazdy. Znani i lubiani zdążyli już w dużej części przyzwyczaić się do hejterskich komentarzy i zamiast przejmować się nimi, robią wszystko, by problem hejtu w sieci rozwiązać. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda, gdy ma się do czynienia z nachalnym adoratorem.
Polecany artykuł:
Julia Wróblewska zdradziła, że właśnie zmaga się z tego typu problemem. 22-letnia aktorka zdobyła sławę jeszcze jako kilkulatka, kiedy zaczęła pojawiać się w produkcjach filmowych, takich jak Tylko mnie kochaj. Dziś jest już dorosłą kobietą i zdarza się, że w bardzo niewybredny sposób zasypywana jest niemoralnymi propozycjami!
- napisała pod screenem z wiadomością od internauty.
- napisała na Instastory.
Julia Wróblewska walczy z internetowymi propozycjami
Po ostatniej tego typu sytuacji, kiedy to nieznany mężczyzna w reakcji na jej wyznanie o złym samopoczuciu napisał do niej o „braku seksu” aktorka nie wytrzymała. Julia wprost przyznała na Instagramie, że tego typu wiadomości są dla niej nieakceptowalne.
Szczerze, mam dość zasłaniania nazw. To jest obrzydliwe. Niech znajomi zobaczą, co kolega pisze do dziewczyn w Internecie. Brak seksu.... nie dość, że bez sensu, to jeszcze niesmaczne.
Przeraża mnie odwaga tych ludzi, jak ci wysyłają fotkę swoich genitaliów to jest ok, a potem wyzywają od szmat dziewczyny, które wyślą zdjęcia swojemu chłopakowi
Miałam taką sytuację, że gość pisał do mnie na Facebooku, na Instagramie, na maila i jeszcze do mojej mamy maile o tym, co chciałby ze mną zrobić. Pisał wiersze. O Boże. Pytał się mnie, kiedy się pobierzemy, kiedy do niego przyjadę. Świadomość tego jest straszna. Trzeba coś z tym zrobić, bo to jest cholernie niekomfortowe uczucie. Nie polecam nikomu.
- wspomniała o innej nieprzyjemnej sytuacji.
Myślicie, że jest jakieś rozwiązanie tego problemu?